Kult - Arahja
Jest przynajmniej kilka utworów Kazika, które bardzo lubię słuchać. Ale Arahja to dla mnie zdecydowanie najlepsza rzecz, jaką nagrał. I przy okazji obowiązkowy element samotnych spierdotripów. O świetnym tekście nie będę się rozwodził, natomiast muzycznie dla mnie to czysta maestria. Te melodie, ten wstęp, ten wokal, to wszystko składa się na przepełniony emocjami utwór, którzy przy słuchaniu przyprawia o ciary na ciele.
https://www.youtube.com/watch?v=_vw2K0AgFF0
#muzycznyspierdotrip - będę tu sobie wrzucał piosenki, które towarzyszą mi podczas samotnych eskapad i spierdotripów
#muzyka #kult #kazik
Jest przynajmniej kilka utworów Kazika, które bardzo lubię słuchać. Ale Arahja to dla mnie zdecydowanie najlepsza rzecz, jaką nagrał. I przy okazji obowiązkowy element samotnych spierdotripów. O świetnym tekście nie będę się rozwodził, natomiast muzycznie dla mnie to czysta maestria. Te melodie, ten wstęp, ten wokal, to wszystko składa się na przepełniony emocjami utwór, którzy przy słuchaniu przyprawia o ciary na ciele.
https://www.youtube.com/watch?v=_vw2K0AgFF0
#muzycznyspierdotrip - będę tu sobie wrzucał piosenki, które towarzyszą mi podczas samotnych eskapad i spierdotripów
#muzyka #kult #kazik
@Chougchento Historycznie, geneza utworu jest oczywista. Zawsze ciekawił mnie odbiór młodszego pokolenia - z moich rozmów wynika, że oni odbierają przekaz utworu jako psychologiczny "rozpierdol w głowie".
Heh. Stary jestem chyba.
Zaloguj się aby komentować