i tak trzeba żyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@burt co tam robisz?
@Foxington szpital psychiatryczny dla młodzieży. Jestem opiekunem i czuwamy tu całodobowo.
@burt wydaje się, że ciężka praca, a raczej służba. Spokojne masz nocki?
@burt Co musi targać dzieckiem aby trafiło w takie miejsce?
@burt
krzyzoweczka
herbata
trzyma pan jeszcze mocz? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Slavica bywa różnie - i śmiesznie i strasznie. Nieraz się jeździ po nocy z pacjentem na SOR karetką bo coś zeżre co nie powinno (ostatnio ołówki w modzie), ale generalnie jesteśmy tu po to żeby był spokój, bezpieczeństwo. Teraz śpią.
@OrzeszQ często przez rodziców - bo albo patologia albo bezstresowe wychowanie (tak, tak) oraz coraz więcej narkotyków z każdym rokiem
@hujto jestem staroświecki
co się najdziwniejszego odwaliło podczas twojej pracy?
@StarozytnyKosmita jak jeden uciekł z izby przyjęć i goniliśmy go do pobliskiego lasku gdzie zdążył sobie podciąć tętnicę jakimś szkłem. Przyleciało LPR i go odratowali - potem był bardzo sympatycznym pacjentem u nas, miłym i w ogóle xD albo jak pacjentki wykorzystują tampony jako biżuterię (kolczyki) i wałki do układania włosów xDD
@burt Rozwiń temat... Czy od narkotyków siada im psycha?
@OrzeszQ to złożony temat, bo często to jest narkotyki plus coś. Ja tu nie jestem ani lekarzem ani pielegniarzem więc na szczegółach się nie znam. Ale w tej chwili jakieś 70-80% naszych pacjentów to ma w historii narkotyki, i to ciężkie. Czy siada im psycha - no jasne. Pamiętam jednego pacjenta, który tyle tego przez siebie przepuścił że w wieku 17 lat ze zdrowego gościa stał się no... wariatem po prostu.
@burt
ograniczam telefon
zdjecie na hejto golebiem pocztrowym wrzuciles? XD
@hujto co jest trudnego w słowie ,,ograniczam"?
Po prostu nie siedzę z nosem w telefonie godzinami.
@burt Wpisałem w googla szpital psych dla młodzieży bezstresowe wychowanie. Nie byłem świadomy, że w takim kierunku to poszło. Zawsze myślałem, że takie dzieci wyrosną na roszczeniowych dupków i tyle.
@OrzeszQ no niestety ale jest tu ich zauważalna reprezentacja... Czasem mam okazję rozmawiać z rodzicami, to aż mi słabo. A takim pacjentom u nas o dziwo bardzo dobrze robi sztywny rygor i święty regulamin. Potrzebują jednak granic jak się okazuje.
Zaloguj się aby komentować