Krótka recenzja dwóch smrodków od Zoologist.
Bee - Pachnie tak jak ma pachnieć. Najbardziej realistyczny miód, jaki czułem w perfumach ever. Zapach jest oczywiście słodki, ale jest naturalnie słodki, o dziwo nie jest to ogromny ulep. Zapach niestety praktycznie w ogóle nie zmienia sie na skorze (przynajmniej mojej). Od poczatku do konca pachnie po prostu miodem xD Jedyne co to zaczynam czuć kwiatki/karmel po ok godzinie, i to tyle.
9/10 - Dalbym 10 jakby zapach bardziej sie zmienial.
Moth - O boze o kurwa xD Wyobrazcie sobie gotycki dom, w tym domu mieszka starsza bogata babka. Pewnego wieczoru idzie na miasto i wyciaga z zakurzonej szafy swoje najpiekniejsze futro. Wlasnie tak mi pachnie cma. Czuje tutaj mase kurzu, mase pudru, przebija sie tez miod, kadzidlo. Zapach niesamowicie gotycki, ciezki jak cholera. Nie bez powodu wspomnialem o futrze - po prostu zapach pasuje mi do kogos kto futro nosi.
Nie wiem czy to tylko ja ale cma pachnie mi bardzo podobnie do Joopa homo xD Naprawde, zakldam, ze to przez miod, heliotrop i kwiatki w skladzie. Cma to taki joop ale zostala odjeta wiekszosc slodyczy i dodane kadzidlo.
9.5/10 Niesamowity zapach ale trudny, jakby byl bardziej "noszalny" to bylaby 10. W kwestii noszalnosci pszczola wygrywa.
Zostalo mi troche jeszcze z probek, blizej mi do zakupu pszczoly za "uniwersalnosc" i jakosc skladnikow, chociaz cma ogromnie plusuje oryginalna kompozycja i zmiennoscia.
#perfumy
Bee - Pachnie tak jak ma pachnieć. Najbardziej realistyczny miód, jaki czułem w perfumach ever. Zapach jest oczywiście słodki, ale jest naturalnie słodki, o dziwo nie jest to ogromny ulep. Zapach niestety praktycznie w ogóle nie zmienia sie na skorze (przynajmniej mojej). Od poczatku do konca pachnie po prostu miodem xD Jedyne co to zaczynam czuć kwiatki/karmel po ok godzinie, i to tyle.
9/10 - Dalbym 10 jakby zapach bardziej sie zmienial.
Moth - O boze o kurwa xD Wyobrazcie sobie gotycki dom, w tym domu mieszka starsza bogata babka. Pewnego wieczoru idzie na miasto i wyciaga z zakurzonej szafy swoje najpiekniejsze futro. Wlasnie tak mi pachnie cma. Czuje tutaj mase kurzu, mase pudru, przebija sie tez miod, kadzidlo. Zapach niesamowicie gotycki, ciezki jak cholera. Nie bez powodu wspomnialem o futrze - po prostu zapach pasuje mi do kogos kto futro nosi.
Nie wiem czy to tylko ja ale cma pachnie mi bardzo podobnie do Joopa homo xD Naprawde, zakldam, ze to przez miod, heliotrop i kwiatki w skladzie. Cma to taki joop ale zostala odjeta wiekszosc slodyczy i dodane kadzidlo.
9.5/10 Niesamowity zapach ale trudny, jakby byl bardziej "noszalny" to bylaby 10. W kwestii noszalnosci pszczola wygrywa.
Zostalo mi troche jeszcze z probek, blizej mi do zakupu pszczoly za "uniwersalnosc" i jakosc skladnikow, chociaz cma ogromnie plusuje oryginalna kompozycja i zmiennoscia.
#perfumy
@Mafieusz Moth to moj ulubiony zoologist. Co wiecej uwazam ze jest idealny na letnie wieczory, pomimo swojej ciezkosci. Nalezy tylko pamietac aby nie przesadzic z aplikacja. A jedno nacisniecie atomizera w takiej syfuacji to juz zdecydowanie za duzo. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Mafieusz Daj znać jak trwałość i projekcja pszczółki, bo mam ją na oku jakiś czas
@CheemsFBI Spokojnie 10h+ bliskoskorna po ok 1.5-2h.
@Mafieusz No to mój portfel nie zazna spokoju w przyszłym miesiącu XD
Zaloguj się aby komentować