Korupcja w Ukrainie zatrzymuje pomoc humanitarną. Gdzie ginie najwięcej sprzętu
Onet WiadomościSowiecka mentalność wyłazi z butów...
Gnijące kamizelki kuloodporne w Kijowie, jogurty z logiem organizacji pomocowych na targach we Lwowie, zaginione ponad 200 samochodów dla armii w Zaporożu, miliony dolarów łapówek, znikające tysiące apteczek wojskowych. To ciemna strona wojny w Ukrainie, czyli handel pomocą humanitarną i korupcja, która doprowadziła do otwartej niechęci w udzielaniu wsparcia Ukrainie m.in. przez Republikanów w USA. Jak głęboko jest ona zakorzeniona w umysłach Ukraińców? Jak trudno będzie z nią walczyć, podczas gdy dotyka ona najwyższych szczytów władzy w kraju? Czy zmiany w prawie, jakie Ukraina wprowadza od grudnia, całkowicie zatrzymają pracę wolontariuszy, a dadzą przywileje tylko kilku dużym organizacjom związanym z rządem? Zdania są mocno podzielone.
Gnijące kamizelki kuloodporne w Kijowie, jogurty z logiem organizacji pomocowych na targach we Lwowie, zaginione ponad 200 samochodów dla armii w Zaporożu, miliony dolarów łapówek, znikające tysiące apteczek wojskowych. To ciemna strona wojny w Ukrainie, czyli handel pomocą humanitarną i korupcja, która doprowadziła do otwartej niechęci w udzielaniu wsparcia Ukrainie m.in. przez Republikanów w USA. Jak głęboko jest ona zakorzeniona w umysłach Ukraińców? Jak trudno będzie z nią walczyć, podczas gdy dotyka ona najwyższych szczytów władzy w kraju? Czy zmiany w prawie, jakie Ukraina wprowadza od grudnia, całkowicie zatrzymają pracę wolontariuszy, a dadzą przywileje tylko kilku dużym organizacjom związanym z rządem? Zdania są mocno podzielone.