Kolejna zagadkowa śmierć w rosyjskim biznesie
hejto.plW wyniku upadku z trzeciego pietra hotelu w południowych Indiach zmarł rosyjski “kiełbasiany magnat” – właściciel dużego przedsiębiorstwa mięsnego “Władimir Standard” Paweł Antonow. Jest to kolejna zagadkowa śmierć człowieka rosyjskiej elity biznesu w ostatnim roku.
Antonow “przypadkowo” skrytykował prowadzenie nalotów terrorystycznych na Ukraińskie miasta w czerwcu tego roku poprzez umieszczenie wpisu w socjalmediach. Chwilę później zredagował go, wskazując, że doszło do błędu technicznego aplikacji serwisu, a on sam od początku popiera politykę prezydenta Władimira Putina. Śmierć rosyjskiego biznesmena jest kolejnym przypadkiem tajemniczego zgonu, który ma miejsce w 2022 roku. Według doniesień CNN od stycznia w niewyjaśnionych okolicznościach zmarło co najmniej 12 rosyjskich biznesmenów, z czego połowa powiązana jest z dwoma największymi koncernami energetycznymi w Rosji – czterech z Gazpromem oraz dwóch z Łukoilem. W ubiegłym tygodniu zmarł Aleksandr Buzakow, szef stoczni budującej niejądrowe okręty podwodne na potrzeby rosyjskiej marynarki wojennej. Przyczyna śmierci nie została podana do publicznej wiadomości. We wrześniu w wyniku niesprecyzowanego incydentu zmarł były rektor Moskiewskiego Instytutu Lotniczego Anatolij Gieraszczenko. Na początku września zmarł po wypadnięciu z okna również szef rady dyrektorów koncernu Łukoil Rawił Maganow. W połowie września w okolicy Władywostoku utonął także szef korporacji rozwoju dalekiego wschodu i Arktyki Iwan Pieczorin. W maju po wizycie u szamana zmarł wysoki menadżer Łukoila, Aleksander Subbotin.
Antonow “przypadkowo” skrytykował prowadzenie nalotów terrorystycznych na Ukraińskie miasta w czerwcu tego roku poprzez umieszczenie wpisu w socjalmediach. Chwilę później zredagował go, wskazując, że doszło do błędu technicznego aplikacji serwisu, a on sam od początku popiera politykę prezydenta Władimira Putina. Śmierć rosyjskiego biznesmena jest kolejnym przypadkiem tajemniczego zgonu, który ma miejsce w 2022 roku. Według doniesień CNN od stycznia w niewyjaśnionych okolicznościach zmarło co najmniej 12 rosyjskich biznesmenów, z czego połowa powiązana jest z dwoma największymi koncernami energetycznymi w Rosji – czterech z Gazpromem oraz dwóch z Łukoilem. W ubiegłym tygodniu zmarł Aleksandr Buzakow, szef stoczni budującej niejądrowe okręty podwodne na potrzeby rosyjskiej marynarki wojennej. Przyczyna śmierci nie została podana do publicznej wiadomości. We wrześniu w wyniku niesprecyzowanego incydentu zmarł były rektor Moskiewskiego Instytutu Lotniczego Anatolij Gieraszczenko. Na początku września zmarł po wypadnięciu z okna również szef rady dyrektorów koncernu Łukoil Rawił Maganow. W połowie września w okolicy Władywostoku utonął także szef korporacji rozwoju dalekiego wschodu i Arktyki Iwan Pieczorin. W maju po wizycie u szamana zmarł wysoki menadżer Łukoila, Aleksander Subbotin.