Kojarzycie może łamane wiadomości w stylu "studenci polibudy wrocławskiej wyprodukowali potencjalną alternatywę dla leków przeciwbólowych na bazie opioidów"? Dużo było takich i jak na nie patrzyłem to miały sens, chemicznie rzecz ujmując. Tylko że nic nie było słychać o tych rzeczach poza wynalezieniem. Żadnych testów klinicznych, nic. I tu się podzielę moją opinią czemu nic takiego nie wchodzi do powszechnego użytku. Myślę, że wszystkie koncerny odpowiedzialne za produkcję mstcontinusów, oxycontinów i innych takich nie chcą żeby na rynku były nieuzależniające alternatywy dla morfiny, kodeiny i oksykodonu. Czemu tak by było wydaje mi się logiczne. Słyszeliście pewnie jak się zaczęła "opioidowa epidemia" w USA? Producent bodajże leków z oksykodonem dawał lekarzom w łapę żeby przepisywali go komu tylko się dało. I w ten sposób uzależniano ludzi. Wiadomo, uzależnianie ludzi celem zysków pieniężnych zasługuje na bolesną i długą śmierć i smażenie się w piekle przez wieczność. Teraz w stanach królują podrabiane tabletki (nawet xanaxy i inne takie) z fentanylem, nitazenami i ksylazyną. No i właśnie. Ja widzę taką właśnie możliwość, że takie koncerny chcą dalej kosić ludzi na najgorszych spośród substancji kontrolowanych i mogą blokować wprowadzanie lepszych i bezpieczniejszych alternatyw na rynek. Kasę na to w końcu mają, dorobili się prawie uczciwie, nie?Jestem ciekawy, co myślicie o tym.
#niepopularnaopinia #teoriespiskowe #medycyna #farmacja #uzaleznienie
Mr.Mars

@Zjedzon monopolista nie pozwoli sobie żeby mu jakiś student fikał pod nosem.


Na tym polega rynek.

Zjedzon

@Mr.Mars niestety. Z drugiej strony w teorii właśnie dlatego ten konkretny rynek jest kontrolowany państwowo. Chociaż kasy jest na tyle, że starczy na łapówkę dla każdego kto by próbował im zaszkodzić takim wynalazkiem. Albo dla dziekanów i rektorów żeby ujebali finansowanie takich badań.

zjadacz_cebuli

@Zjedzon biorąc pod uwagę ile jest reklam "leków" w telewizji to coś w tym może być

Zjedzon

@zjadacz_cebuli też. Aczkolwiek no w telepudle częściej chyba reklamują suplementy. A jeśli jakieś leki to prawie zawsze syldenafil, nurofen i te na zagrzybione psiochy. Tylko no substancje kontrolowane to jednak trochę inny dział farmacji. W Polsce na przykład bez recepty możesz dostać kodeinę (pochodną morfiny w paru preparatach, których nie nazwę tu żeby ktoś inny się nie wpieprzył w to jak ja), pseudoefedrynę do przerobienia na metamfetaminę albo metkatynon, dekstrometorfan do wycieczek w kosmos i chyba jeszcze parę innych.

moll

@Zjedzon i to jest jeden z nielicznych przypadków, gdzie kapitan państwo miałby pole do popisu - aby właśnie z podatków coś takiego zostało sfinansowane i wprowadzone do obrotu. Bo w interesie państwa jest sprawny obywatel, który będzie wplacał do systemu, a nie ćpun co będzie obciążeniem

Zjedzon

@moll tak po prawdzie to część ćpunów zasila państwu budżet jak kupuje leki w aptece (tak mi się wydaje). A, jak pisałem wyżej, da się bez recepty dostać różne tabletki i syropki wysyłające na parę godzin w inny świat.

moll

@Zjedzon tylko to jest patrzenie "krótkowzroczne", bo te same osoby potem wracają do systemu opieki zdrowotnej jeśli nie na odwyk, to na leczenie chorób powstałych w wyniku ćpania leków/suplementów. Więc generują koszty medyczne, pobierają świadczenia - chorobowe i rentowe, więc w dłuższej perspektywie państwo więcej dopłaca do leczenia skutków niż oni zostawią w aptece

Zjedzon

@moll niby problem oczywisty, tylko no dlaczego nic z tym się nie robi?

moll

@Zjedzon bo koszty dla państwa na wejście, a średnio jest z czego, a nawet gdyby było z czego - to nie jest medialne ani spektakularne, a poza tym działania lobby.

Kronos

@Zjedzon Bo ci w rządzie tak samo dostają "prezenty" od firm farmaceutycznych jak ten lekarz wypisujący recepty, tylko odpowiednio większe.

Mikel

@Zjedzon I w ten sposób tworzą się teorię spiskowe - tym razem dorzucasz kamyczka do tej mitycznej 'big pharma', która jednostkowo decyduję o zdrowiu całej populacji....


Dziennikarze wyprzedzają rzeczywistość pisząc że coś jest "przełomowe" bo to wzbudza sensacje. De facto, większość tych przełomowych odkryć zostaje po czasie wyjaśnione - od tego że to nieprawda, po trudności w implementacji na skalę przemysłową. Nie dorabiaj do tego teorii - tylko dlatego że big pharma miałaby jakieś pobudki żeby to schować do szuflady. TO że Ci się to skleja, nie znaczy że to prawda.


Słyszałeś o tym jak Polscy naukowcy wynaleźli nową metodę na wytworzenie grafenu? PRzecież z tego co dziennikarze pisali to mielibyśmy za niedługo kolejny skok cywilizacyjny! Szybko okazało się że nasi niedofinansowani naukowcy zostali prześcignięci przez naukowców z zachodu, którzy opracowali jeszcze lepszą metodę niż nasi rodzimi. TO ja zapytam, gdzie te kwantowe komputery pod naszymi biurkami, które miały stać się rzeczywistością dzięki grafenowi? Jakieś krzemowa korporacja zamknęła usta setkom naukowców z całego globu czy może jednak pismaki się rozpędziły w gonieniu sensacji?

Zaloguj się aby komentować