Ketoza, dzień 14

No i minął 14 dzień odkąd nie ma mnie na diecie zachodniej... Kiedy to zleciało? Niesamowite, jak czas pędzi; warto robić zmiany w życiu, bo ten czas i tak przeminie. Szkoda, że tak późno w życiu to zrozumiałem...

Dzisiaj rano poszedłem na siłownię i wybiegałem 10 km. Kosztowało to jakieś 800 kcal. Wieczorem zaprosiła mnie ciotka, pojadłem dużo kurczaka i karkówki, bardzo uważając, by nie zjeść jakichś węglowodanów. Pozwoliłem sobie jedynie na lampkę czerwonego wina wytrawnego - to jedyny alkohol dozwolony na ketozie, oczywiście z umiarem, czyli właśnie 1-2 lampki.

Kcal: 2864, 205 g tłuszczów, 56 g węglowodanów, 171 g białka. Węglowodany stanowiły dzisiaj 8% wszystkich kalorii, czyli w normie.

Jutro też zamierzam trochę poćwiczyć i wybrać się na spotkanie z Dariuszem Rosiakiem, świetnie!

#ketotransformacja
Curumo

Do roboty się weź, to Ci nie będzie potrzebna dieta #heheszki

Zaloguj się aby komentować