Kemal Kilicdaroglu mocno zmienił taktykę przed drugą turą. Wcześniej jego znakiem rozpoznawczym były serduszka i nazywano go tureckim Gandhim. Teraz stawia na twardy stosunek do syryjskich uchodźców, żeby przypodobać się wyborcom nacjonalistycznym, bo to oni zdecydują o zwycięzcy.
Zgrabnie to wykorzystuje Erdogan:
Lider CHP, który 28 maja porzucił nadzieję, używa bardziej jadowitego języka. (...) Do wczoraj miał odciski na palcach od robienia serca. Dziś złamie sobie nadgarstek od uderzenia w stół tą samą ręką”.
https://streamable.com/0ufo9f
#wiadomosciswiat #turcja #wybory

Zaloguj się aby komentować