Jestem poniewierany przez życie jak statek podczasz sztormu... Niesiony przez fale, pozbawiony sprawczości, skazany na kaprys losu... Takie już jest wszystko, bezsensowne. Ostatecznie zniknę niczym obłok... Żyję, raczej ze strachu, aniżeli z własnej woli, czymkolwiek by ona nie była... Pytanie o cel jest bezcelowe... Dlaczego cierpię? Nie wiem i nigdy się nie dowiem... #przegryw #chlopskapoezja
Tratwa a na niej chłop, drzazgi mu wbijają się a dookoła bezkres oceanu
Zaloguj się aby komentować