jestem jakoś wybitnie zjebany czy tylko ja wole słuchać płyt winylowych w stanie z charakterystycznymi trzaskami i "szumem" zamiast tych z idealną powierzchnią i czystym dźwiękiem?
#muzyka #pytanie #pytaniedoeksperta
Dapred

@Rudolf zjebany może i jesteś, lecz raczej nie przez to. Taki szum dodaje uroku, nie jest tak sterylnie

fov

@Rudolf szum, jak między innymi cisza, to również elementy kompozycji, nierzadko nadają charakteru całości. Dla zwykłego przykładu wystarczy zobaczyć jak brzmi zwykła czysta stopa, a jak z dodanym szumem.

Znane 4'33 które bardzo ładnie pokazuje czym jest cisza w utworze.

Dodatkowo wspomnę o hip hopie, gdzie fajnie widać jak szum stał się częścią kompozycji. W czasach gdy hip hop powstawał głównie z sampli, szum często był wyraźny i urywał się razem z końcem wyciętej próbki dźwiękowej, różne samplery również dodawały swój własny szum, aż później gdy zaczęła się era cyfrowa, producenci zaczęli to symulować w swoim komputerowym środowisku. Więc szum to taki sam instrument jak każdy inny

Zaloguj się aby komentować