Pomyślał sobie człowiek, że wychodzi do przodu, i nagle telefon, od wuja, z którym dzielę instalację wod, że leci woda, a nikogo w domu nie ma.
Przyjeżdżam w trybie awaryjnym z UK i co? Instalacja jebnęła, zalała przedsionek i jeden pokój. Dywan już jebie stęchlizną.
Straty to lekko srogie tysiące. Wszystko przegniło.
JA PIERDOLĘ.
nie dam pioruna, bo mi trochę przykro, też sobie ostatnio piwnicę zalałem ale starty głównie w czasie, bo szybko się zorientowaliśmy co się dzieje, poza tym to jednak była piwnica.
Trzymaj się tam!
@WonszZagladyPsa nie zostawiałeś nikomu kluczy na takie awaryjne sytuacje?
@moll Zostawiłem, wuj wyłączył jak zobaczył zużycie wody, a wiedział że nikogo nie było. Masakra, tyle lat się nic nie działo, człowiek wyjechał i od razu jakaś inba
@WonszZagladyPsa masakra. Współczuję
no dobra, ale ubezpieczenie obejmowało zalanie z uszkodzonej instalacji?
@VonTrupka Paniii, jakie ubezpiecznieeee
@WonszZagladyPsa współczuję :( miałem takie sytuacje i są stresujące.
@lactozzi Mam nadzieję, że już u Ciebie lepiej. Jakoś z tym sobie poradzę. Pozdro.
@WonszZagladyPsa to ten wuj nie mógł zakręcić całkowicie wody? Czy coś?
@zboinek Tak, zakręcił jak zauważył zużycie wody w pustym domu
@WonszZagladyPsa Tyle dobrze, ale i tak przejebane
@WonszZagladyPsa o masakra, współczuję
@myjourneytojahh Dzięki, cóż czasu się nie cofnie, pracuje nad usuwaniem skutków :v
@WonszZagladyPsa powodzenia! No i cierpliwości
Zaloguj się aby komentować