Jest dżdżyście, kropi deszczyk i tak dalej…. spierdotripem bym tego nie nazwał. Szybko ja wyskoczy do skliepu by coś mieć przedziąsłować bo burczy w bebzunie, że asz asz i kręci kiszkie niemiłosiernie, no i słabo bo leki na czoczo 4h temu. Spałem ze może 2h z notorycznymi przerwami, aż w głowie się kręci się dla jego. Kręciłem się w barłogu jak gówno w przeremblu, a wstałem już około trzeciej rano, cała pościel skopana i tak dalej. Idę i czuję się jak pod wpływem czego, szybko obrócę w miarę możliwości bo o 10:00 komisja miała być na jutubach rządowych (wczoraj nawet dobra była). Pewnie sluchając w tle całe te przytnę komara jak to się mówi się. Takie wyjście krótkie po prowiant deko zmęczyło mnie o dziwo i tak to właśnie jest…
#przegryw
#przegryw
O batonik twarogowy. Pszny… tak byłem we szwabie, możecie mnie zlinczować, też mi jest z tego powodu źle i mam wyrzuty sumienia ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Dobre te miniwafelki pizzowe! Btw trochę smak poczułem jak mocno się wciągnie nosem powietrze podczas ciamkanka, zapach na razie bez zmian. Op gulnął obficie kefira i schrupał kilka wafelków i od razu na kiszcze lepiej się zrobiło się dla jego.
Zaloguj się aby komentować