Jednym z najczęściej powtarzających się pytań jest "ile czasu to malowałeś".
Nie da się na nie sensownie odpowiedzieć.
Poniżej prezentuję Wam dwie figurki (i pisiont groszy dla skali). Jedną z nich malowałem ze trzy godziny. Drugą trzydzieści minut. Figurki były malowanie w odstępie około pół roku. Obie figurki pochodzą z jednego zestawu. Jedna z nich była pierwszą którą malowałem po powrocie do hobby po latach.
Morał jest prosty: jak coś Ci sprawia przyjemność, to to rób. Jak nie sprawia, to nie rób. Niedziela wieczur humor gituwa. Z fartem mordeczki.
#malowaniefigurek #warhammer40k #hobby #tworczoscwlasna
Nie da się na nie sensownie odpowiedzieć.
Poniżej prezentuję Wam dwie figurki (i pisiont groszy dla skali). Jedną z nich malowałem ze trzy godziny. Drugą trzydzieści minut. Figurki były malowanie w odstępie około pół roku. Obie figurki pochodzą z jednego zestawu. Jedna z nich była pierwszą którą malowałem po powrocie do hobby po latach.
Morał jest prosty: jak coś Ci sprawia przyjemność, to to rób. Jak nie sprawia, to nie rób. Niedziela wieczur humor gituwa. Z fartem mordeczki.
#malowaniefigurek #warhammer40k #hobby #tworczoscwlasna
Rób albo nie rób, nie ma próbowania - Yoda, mistrz Jedi
Z taka reka to sie marnujesz, powinienes byc chirurgiem naczyniowym.
@bartek555 dziękuję, ale w istocie jest to dużo łatwiejsze niż się wydaje - farbę można zawsze zamalować jak się gdzieś złym kolorem maźnie, z przypadkowo przeciętą aortą wydaje mi się że byłoby dużo trudniej
@wombatDaiquiri eleganckie gretchiny.
Ile czasu je malowałeś?
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować