Jedną z rzeczy, która mnie drastycznie mierzi u Trzaskowskiego jest to, że w jego przemówieniach najgłośniejszym tonem jest bycie anty-pis. Sprawia to, że te przemowy są trudne do słuchania. Rozumiem, że trudno nie użyć tego argumentu, ale litości, to niech to nie będzie treść przewodnia.
Dużo lżej przychodzi mi słuchać wodolejestwa Hołowni, które wydaje mi się bardziej merytoryczne mimo, że pięciokrotnie zbyt długie. Do Sikorskiego w ogóle obaj panowie nie mają pod tym względem podjazdu - ten może opierać swoją kampanię nie na tym co będzie reprezentował, a raczej na tym czego udało mu się dokonać do tej pory.
Ponadto, totalnie rozbroiło mnie gdy, Trzaskowski stwierdził, że w przeciwieństwie do Dudy jest niezależny od szefa swojej partii. Nie dość, że to wzorowanie się na tonach, w które uderza Hołownia, to jeszcze bez żadnego umocowania w faktach.
#polityka
Dużo lżej przychodzi mi słuchać wodolejestwa Hołowni, które wydaje mi się bardziej merytoryczne mimo, że pięciokrotnie zbyt długie. Do Sikorskiego w ogóle obaj panowie nie mają pod tym względem podjazdu - ten może opierać swoją kampanię nie na tym co będzie reprezentował, a raczej na tym czego udało mu się dokonać do tej pory.
Ponadto, totalnie rozbroiło mnie gdy, Trzaskowski stwierdził, że w przeciwieństwie do Dudy jest niezależny od szefa swojej partii. Nie dość, że to wzorowanie się na tonach, w które uderza Hołownia, to jeszcze bez żadnego umocowania w faktach.
#polityka
Zaloguj się aby komentować