Pragnę przypomnieć że WTA, ATP i ITF to są różne organizacje (różne firmy) i nie można mieć pretensji za to że firma A (czyli WTA jest gorzej zarządzana od firmy B (ATP) wobec czego ma mniej pieniędzy na pensje dla swoich pracowników (tenisistek).
Natomiast firma C (ITF) która zarządza turniejami wielkoszlemowymi już jak najbardziej dyskryminuje mężczyzn płacąc im tyle samo co kobietom ale każąc im wykonywać o wiele większą pracę (3 zamiast 2 setów) i nie płaci im za te nadgodziny.
I to jest właśnie ta prawdziwa a nie urojona dyskryminacja w pracy.
#tenis #sport #pieniadze #praca
#lewackalogika #urojenialewakoidalne #dyskryminacja #dyskryminacjamezczyzn #pieklomezczyzn #pieklokobiet
Bardzo ciekawe, życzę ci żeby nikt ci się nie zesrał w komentarzach
@Kremovka bardzo wątpliwe. Życz raczej żeby nie było na rzadko. :-pp
@4pietrowydrapaczchmur Gdyby patrzeć tylko i wyłącznie na czas pracy, to czy informatyk, czy sprzątacz ulicy, prezes banku i urzędnik powinni mieć dokładnie taką samą stawkę pieniężną (przy założeniu, że pracują tyle samo czasu).
Ale chyba nikogo nie dziwi, że tak nie jest. Czemu? Bo ich praca przynosi zupełnie inne korzyści i na ich podstawie są wynagradzani.
W przypadku tenisa, czyli w zasadzie rozrywki, kluczem jest oglądalność czy też atrakcyjność dla sponsorów. I tutaj jeśli chodzi o oglądalność, to wyniki (przynajmniej za 2018 rok, bo takie mogłem znaleźć) są bardzo podobne: w 2 finałach Wielkich Szlemów wygrywają kobiety, w 2 mężczyźni.
Natomiast znacząca różnica dotyczy zainteresowania mediów, bo tu wyższa jest zdecydowanie w przypadku mężczyzn (pytanie na ile wynikało to z tego, że w przypadku mężczyzn mieliśmy wielką trójkę będącą na szczycie tenisa od wielu lat, a u kobiet w sumie takiego ścisłego mocnego topu nie było)
https://www.signal-ai.com/blog/gender-media-coverage-in-tennis
Można się jeszcze pobawić w zasięgi mediów społecznościowych najlepszych zawodników i zawodniczek, etc.
Niemniej zrównywanie tego do prostego "mężczyźni grają dłużej" jest nielogiczne, podobnie jak nawoływanie do równej płacy dla 4 kobiet wnoszących szafkę na 4 piętro w porównaniu do dwójki mężczyzn robiących to samo. Efekt jest ten sam, więc i płace za wykonaną robotę (wygranie turnieju) z czysto takiego punktu widzenia, jaki przedstawiłeś, powinno być takie samo.
@bojowonastawionaowca od kiedy to moderacja(w ogóle, jako "stanowisko") ma RiGCz? Jakieś dziwne to hejto.
@bojowonastawionaowca oho. Kremovka nowym Nostradamusem
Ale pójdźmy w to:
Może po części masz racje i wina leży również po stronie mediów (które w większości sa lewackie np Eurosport należy do Discovery i to też on wymaga by dane mecze były w danych godzinach np żeby słabszy mecz mężczyzn był w lepszej porze oglądalności przy ustawianiu grafiku meczów przez dyrektorów turniejów) jednak nie zmienia to faktu że ta sama firma (ITF) wymaga by mężczyźni pracowali dłużej za te same pieniądze oraz że to WTA podpisuje takie a nie inne kontrakty i tak a nie inaczej zarządza swoją marką.
Dam mały przykład. Otóż pół roku temu odbyły się finały WTA
https://wykop.pl/wpis/68553907/finaly-wta-prosze-panstwa-osiem-najlepszych-tenisi
WTA w tym roku NADAL nie ma nic podpisanego i zapowiada sie że znów będa szyli coś na ostatni moment. A gdzie tu jeszcze promocja turnieju oraz czas dla kibiców na przygotowanie do wyjazdu na niego?
Wciąż nie wiadomo, kiedy i przede wszystkim gdzie zostaną rozegrane WTA Finals. Rok temu też długo zwlekano z decyzją, aż wreszcie, dopiero we wrześniu, ogłoszono, że najlepsze tenisistki zagrają pod Dallas w Fort Worth w Teksasie. Już sama lokalizacja prestiżowych finałów okazała się nieporozumieniem, a impreza - marketingowym niewypałem. Na dodatek termin WTA Finals kolidował w datą BJK Cup Finals, co bardzo zirytowało tenisistki, m.in. Igę Świątek, która była zmuszona wycofać się z tych drugich zawodów. - Jestem zawiedziona, że federacje tenisowe nie doszły do porozumienia w kwestii tak podstawowej jak kalendarz ważnych rozgrywek i dały nam zaledwie dzień na podróż i tak dużą zmianę strefy czasowej - powiedziała wtedy Iga Świątek.
WTA jest po prostu gównianie narządzana i Mouresmo o tym wspominała.
Ale to nadal nie przeszkadza ITF dyskryminować mężczyzn.
ps. ta sama Mouresmo (która chce dobrze dla kobiet i jest dyrektorką French Open) na lepsze godziny i korty ustawiała mecze niżej rozstawionych panów bo przyciągają więcej kibiców.
Przypomnijmy: Amelie Mauresmo jako dyrektor turnieju French Open odpowiedzialna jest za układanie terminarza gier. Zarzucono jej faworyzowanie męskiego tenisa, gdyż w sesji wieczornej, przyciągającej najwięcej ludzi na kort centralny, aż dziewięć z dziesięciu meczów było rozgrywanych przez panów. – Szczerze mówiąc, u pań ciężko znaleźć mecze dnia – broniła swoich decyzji była liderka światowego rankingu. – W czasach, w których jesteśmy, jako kobieta, była zawodniczka, nie czuję się źle mówiąc, że większą atrakcyjność, większą siłę przyciągania mają mecze mężczyzn – dodała i wywołała burzę.
O jakiej frekwencji ona mówi? Już tłumaczę:
Półfinał nie byle jakiego turnieju bo WTA 1000 w Cincinnati (USA 19 sierpnia 2023)
Grają 2 zawodniczki z pierwszej 10 WTA (1 i 6) w tym zawodniczka gospodarzy (Iga - Coco Gauff).
Jest sobota, godzina 12, ładna pogoda.
A trybuny tak bardzo świeca pustkami że może sa zapełnione w połowie. To screen z początku 3 (decydującego) seta gdzie trybuny były juz "zapełnione". A i tak widać mnóstwo wolnych krzesełek.
Co do atrakcyjności tenis mężczyzn stoi na dużo wyższym poziomie jednak oczywiście nie zawsze jest to wyznacznik frekwencji. Ja np wole oglądać mecze kobiet gdyż u nich mniejszą rolę pełni serwis co doprowadza dio większej ilości przełamań.
@4pietrowydrapaczchmur
"Może po części masz racje i wina leży również po stronie mediów (które w większości sa lewackie np Eurosport należy do Discovery i to też on wymaga by dane mecze były w danych godzinach np żeby słabszy mecz mężczyzn był w lepszej porze oglądalności przy ustawianiu grafiku meczów przez dyrektorów turniejów"
Bzdury tu mówisz, od dłuższego czasu są o to spory wynikające z tego, że podczas nocnych sesji (mających zdecydowanie największą oglądalność) na Roland Garros większość meczów to mecze mężczyzn. W tym roku na 10 takich sesji, 9 z nich to mecze mężczyzn (Sabalenka vs Stephens), rok temu identycznie (Cornet vs Ostapenko). Wimbledon nie ma sesji nocnych, Australian Open i US Open dzielą po równo.
Zgodzę się, że WTA nie działa tak dobrze, jak powinno, ale akurat problemy z turniejem finałowym wynikają z kontraktu z Chińczykami, który od początku nie jest realizowany (sprawa z Peng Shuai czy pandemia i zamknięcie rynku chińskiego), finalnie ma się odbyć w Arabii Saudyjskiej, co będzie oznaczało sporo kasy
@4pietrowydrapaczchmur A sobota, godzina 11 to NIE JEST dobra godzina na absolutnie żadnym turnieju tenisowym, nieważne jaki mecz (pomijam coś typu Świątek w Warszawie wygłodniałej tenisa) to będą pustki
@bojowonastawionaowca jeszcze dodam: To jest też trochę tak jak z innymi sportami.
Sport oglądają przede wszystkim panowie. I męski i kobiecy.
Nie każdy kobiecy sport przyciąga ich uwagę, tak jak nie każde zawodniczki przyciągają ich uwagę.
Dlatego taka Emma Raducanu która wygrała jedynie US Open te 2 lata temu ma mnóstwo fanów (a raczej spermiarzy z okolic półwyspu Indyjskiego) i zapełnia trybuny a zawodniczki bardziej utytuowane ale starsze i mniej ładne nie przyciągają takich tłumów. Najlepsze podsumowanie dał tzw "lewacki" sponsor Sorany:
Zaloguj się aby komentować