Jakiś czas temu poznałem Ukrainkę na badoo, pisałem o tym wcześniej. Znamy się dwa miesiące, miesiąc była na Ukrainie więc łącznie widzieliśmy się cztery razy, dwa razy przed wyjazdem i dwa razy po. Więc jak jest w Polsce to wychodzi że spotykamy się średnio co tydzień albo dwa w weekendy. Dzieli nas około 50 km, proponowałem kilka razy spotkanie w tygodniu ale w tygodniu ona pracuje, ma dosyć ciężką pracę po 10 godzin i chce odpocząć więc nie będę na nią naciskał. Pytanie czy to jest normalny mniej więcej terminarz spotkań na początek znajomości czy powinniśmy spotykać się częściej? Chciałem ją wyciągnąć gdzieś teraz ale sobota to wiadomo że przygotowania do świąt więc nie będę przeszkadzał a teraz święta to wszystko pozamykane i nie ma chyba gdzie iść nawet więc nie wiem.
#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #pytanie #tinder
ErwinoRommelo

@super_przegryw No ale jak czesciej, nie jestescie juz w liceum. W zyciu w Chuj obowiazkow a 50km to nie jest 15 min autobusem. Jesli po 5 dniowkach dziesieciogodzinowych i tak chce cie widziec w weekend to mi sie wydaje ze i tak jest spoko.

super_przegryw

@ErwinoRommelo Ok dzięki, nie miałem wcześniej dziewczyny a nie mam z kim też o tym pogadać więc stąd takie głupie pytanie bo brak mi w prawy w pozornie błachych sytuacjach

Zlasu

@super_przegryw jak dla mnie, przy pracy, jeśli nie jest to miasto 15 minut to i tak bardzo często.

Benetti

@super_przegryw częściej widzę się z kobietą która mieszka ode mnie ponad 200km, a ona i tak mówi że to stanowczo za rzadko, znamy się 10 miesiecy

super_przegryw

@Benetti jak często? Ale to chyba normalne że na początku znajomości widzimy się rzadziej niż później kiedy już jesteśmy pewni czego oczekujemy od siebie chyba.

Piwniczak1991

@super_przegryw to ja się tak widywałem z l0szką mieszkającą ode mnie o ponad 500 km, raz na dwa tygodnie na 4-5 dni. Nigdy nie byłem u niej, za to ona u mnie.

Zaloguj się aby komentować