Jak wyczytałem o śmierci tej dwójki co do wody wskoczyła i już tam została.
Obiła mi się o oczy informacja iż ojciec miał włożyć córkę do wody by ta się załatwiła.
- przypuszczam że źle trzymał i wpadła, wpadła ale miała kapok, więc no big deal jeszcze
Po czym wskoczył do wody..
- może zaczął się topić, bo szok termiczny czy coś
I nagle żona postanowiła wskoczyć, zaczęli się szarpać, bo może jedno z nich się topiło A nie ma nic gorszego niż walka w wodzie z topielcem - lepiej mu strzał sprzedać by zemdlał czy coś ( dodałem od siebie, bo wydaje się rozsądnym rozwiązaniem)

I tak poszli na dno razem.

Jak potwierdza policja - kapoki dorosłych leżały na łódce.

No cóż, nieszczęśliwy wypadek z dodatkiem smaku głupoty.

#polska
ledeburyt_przemieniony

też o tym myślałem ostatnio, rozwala mnie za każdym razem gdy widzę gdzieś, że rodzicie pozakładali dzieciom ochraniacze, kaski, kapoki itp., a sami nic, jakby byli niezniszczalni, no debile

Zaloguj się aby komentować