W spalinowych raz do roku (albo częściej) wymienia się olej i filtry + dodatkowo co x lat/km zużywające się elementy (albo tylko ich sprawdzenie) określone w instrukcji. Są to rzeczy, które każdy mechanik ogranie. A ten coroczny serwis to koszt powiedzmy 300zł.
A jak to wygląda w elektrycznych samochodach?
Wymienia się regularnie jakieś elementy?
Jeśli tak, to Ile to średnio kosztuje?
Jesteśmy skazani tylko na ASO?
I drugie pytanie, jak sprawa wygląda po jakiejś stłuczce/wypadku? Takie auto od początku do końca naprawia ASO? Czy musi zostać dodatkowo sprawdzone? Jest jakieś większe prawdopodobieństwo, że w elektryku po wypadku zepsuło się więcej, niż to co tylko widać na pierwszy rzut oka?
#samochodyelektryczne #motoryzacja #samochody #kiciochpyta
@HmmJakiWybracNick znalezione w instrukcji Hyundaia Kony
@HmmJakiWybracNick Stłuczka/wypadek w aucie elektrycznym to na mój stan wiedzy największy problem z tymi autami. Praktycznie zostajesz z niczym, bo nikt tego nie chce naprawiać, a czas naprawy jak coś jest bardzo długi.
Z pozytywnych rzeczy w tym temacie to czytałem, że Tesla wypuściła poradnik jakie wgniecenia konstrukcji są dopuszczalne do naciągania, gdzie w razie wypadku coś trzeba dospawac i jakie odkształcenia konstrukcji dyskwalifikują auto do naprawy. Całość w formie kolorowych diagramów
A ten coroczny serwis to koszt powiedzmy 300zł.
@HmmJakiWybracNick
Cholerka, chyba dawno w ASO nie byłeś ( ͡° ͜ʖ ͡°) U mnie w mercu coroczny serwis to było 2200-3500zł już po zniżkach xD
Co do elektryków to zależy od producenta. Nie wymienia się oleju, ale filtr kabinowy, płyn hamulcowy, serwis pompy ciepła/klimy czy smarowanie jakichś pierdół i tak trzeba zrobić. Producenci próbują zarobić na tym pieniądze i narzucają spore ceny, więc taki przegląd może kosztować niewiele mniej niż spaliniaka. Interwał różny, zależny od producenta, ale 2-3lata lub 20-30k km to zdaje się standard do którego większość dąży.
Co do wypadków to się nie znam na procedurach, ale z tego co wiem weryfikuje się czy naruszona jest obudowa baterii. Jesli jest to zazwyczaj jest też naruszona konstrukcja nośna auta, więc idzie do kasacji (przynajmniej na zachodzie).
@Stashqo @HmmJakiWybracNick ja jeżdżę fordem Focusem z 2011 roku i potwierdzam że 3-4 stówy wystarczą. Chyba że trzeba wymienić jakiś sworzeń albo końcówkę drążka przez piękne polskie drogi to trzeba dorzucić drugie tyle plus zbieżność. No i serwis u poleconego "Henia" za płotem a nie w ASO.
@Trismagist taki serwis jak "u Henia" to ja sobie w garażu w cenie materiałów robiłem xD Rozmowa jest raczej o przeglądach gwarancyjnych w ASO bo taki serwis na odpierdol bez wymiany czy sprawdzenia/przesmarowania czegokolwiek i przejścia kilkudziesięciu checkpointów jak w ASO (choć pewnie nie w każdym) to w elektryku pewnie z 50zł by kosztował xD
@Trismagist @Stashqo Może faktycznie za bardzo poleciałem z tym 300zł.
Filtr oleju (44zł), olej (136zł), filtr powietrza(59zł) i filtr kabinowy (129zł) - wszystko OE, na zamiennikach byłoby taniej.
Filtr kabinowy i powietrza sam wymieniam, a wymianę oleju robię u znajomego mechanika i bierze za to 50zł.
W sumie wychodzi 418zł.
@HmmJakiWybracNick no to idąc tym tropem i pomijąc ASO to filtr kabinowy wymieniasz raz na dwa lata i raz na 4 płyn hamulcowy. To chyba tyle jeśli chodzi o elektryka.
Póki co ASO
Ale jakie koszta to nie wiem musiałbym łojca spytać
Zaloguj się aby komentować