Jak sobie radzicie z pisaniem trudnych tekstów? Właśnie się złapałem na tym, że próbując napisać fragment grubszego tekstu psychologicznego (w tym przypadku o dopamine) pykło mi od tak 30min przerwy, a mam kurde może 8 linijek (na telefonie). W takim tempie to ja skończę za dwa tygodnie.

Trochę taka sytuacja, że zanim siądziesz masz plan, masz notatki, a jak trzeba napisać coś spójnego, to w głowie pusto i szyjesz na siłę.

#tworczoscwlasna
Astro

@DziwnaSowa ja bym odpuścił pisanie na telefonie. Sam proces pisania jest na tyle rozpraszający że odciąga od tego co chcemy napisać.

Ja do pisania potrzebuje muzykę w tle, kota (opcja) i drinka (jednego a nie sześć) wyciszam telefon i klepię tekst. Później czytam i „redaguje”.

Powodzenia!

DziwnaSowa

@Astro tylko w pracy mam czas, stąd telefon, a samo fizyczne pisanie nie jest problemem. Sprawdzę ten sposób z kotem i lampką alkoholu, choć pewnie nie w pracy.

Basement-Chad

@DziwnaSowa Dla mnie już sama myśl o tym, że maiłbym pisać dłuższy tekst na telefonie powoduje, że mi się odechciewa

Astro

@DziwnaSowa skoro pisanie nie jest problem to dlaczego masz 8 linijek tekstu zamiat ściany:)

Uwaga! Kiedyś odkryłem pisanie przez dyktowanie. Często z tego korzystam dla krótkich form wypowiedzi. Dla dłuższych nie daje rady. Natomiast w samochodzie sprawdza się super.

spawaczatomowy

@DziwnaSowa 

heh, ja robię tak:


  • Piszę od ogółu do szczegółu bez zwracania uwagi na błędy logiczne, gramatyczne i interpunkcję

  • Czytam całość i porządkuję by jak najłatwiej zrozumieć co chcę przekazać odbiorcy

  • Znowu czytam i uzupełniam w elementy które w pierwszym pisaniu nie przyszły mi do głowy, jednocześnie usuwam treść która wydaje się być zbędna

  • Czytam znowu i robię korektę techniczną (akapity, ortografia, interpunkcja, gramatyka)

  • Zostawiam na minimum kilka godzin i czytam znowu będąc w innym nastroju. Wtedy ostateczne wyłapanie błędów i korekta (i tak zawsze coś się pominie)


To metoda zbliżona do płatka śniegu, ale sam start robię strumieniem treści. Zaleta tego jest taka, że tekst obrasta w koło pnia i w trakcie tworzenia jest przycinany do formy jaką chce się uzyskać.


Najgorzej mi się pisze od A do Z, wtedy zbyt często przychodzą chwile blokady, bo niepotrzebnie fiksuję się na jednym zdaniu, a czas leci


Edit: tak, jestem spawaczem. Tak, lubię pisać

DziwnaSowa

@spawaczatomowy nie będę cię kamienował za to, że jesteś spawaczem i lubisz pisać. Sam pracuję dla dealera samochodów, a piszę o psychologii i radioaktywnych dzikach. XD


(dzięki)

Papa_gregorio

@DziwnaSowa @spawaczatomowy i macie talent oraz chęci! Ja niestety nie doradze, bo pisze głównie specjalistyke według pewnego schematu. Pomaga mi słuchanie muzyki bez słów, polecam Epic Mountain w tym celu

Dzemik_Skrytozerca

@DziwnaSowa 


Jak trudny?


W każdym razie:

Zacznij od końca. To co chcesz otrzymać. Nie zakończenie, nie wnioski końcowe, tylko krótko napisz czego potrzebujesz. Pisanie sprawia, że rzeczy się układają.


Teraz:

Szkic lub plan - szkic, jeśli ma być to coś luźnego, plan, jeśli forma, porządek i kolejność mają duże znaczenie. Szkic to kilka początków kluczowych paragrafów. Plan to lista rzeczy do poruszenia.

Porównaj szkic/plan z tym, co chcesz otrzymać i nanies poprawki.


I ostatnia część:

Rozwijasz myśli szkicu/planu w pełnoprawne paragrafy.


Parę godzin później wróć do tekstu i uzupełnij go, upewnij się, że zachowałeś ciągłość myśli, i że nie ma głupich błędów.

Zaloguj się aby komentować