Jak po medycznemu powiedzieć pani od matmy, że nie mogę podejść do tablicy, bo stoi mi petarda, a dodatkowo mam założone szare dresy, przez co widać Mount Everest w okolicy krocza?

Można powiedzieć tak: w wyniku pobudzenia psychicznego lub mechanicznego, doszło do przekazania sygnału nerwowego z mojego mózgu do ciał jamistych mojego prącia. To poskutkowało zwiększeniem się stężenia tlenku azotu, który doprowadził do relaksacji mięśni gładkich ciał jamistych oraz tętnicy doprowadzającej krew do mojego prącia, co przełożyło się na zwiększony napływ krwi w to miejsce. Ten zwiększony napływ doprowadził również do zaciśnięcia się naczyń żylnych osłonki białawej, co dodatkowo utrwaliło mój wzwód, który w tym momencie jest widoczny pod moimi szarymi dresami i z tego powodu nie mogę podejść do tablicy, bo jeszcze zawstydziłbym kolegów.

#gimbohumor
maximilianan

@evilonep właśnie w ten sposób trzeba wypowiadać się podczas rozmowy o pracę i generalnie w warunkach oficjalnych.

koszotorobur

@maximilianan - to też jest dobra metoda w warunkach oficjalnych na powiedzenie komuś "spierdalaj"

starszy_mechanik

@evilonep normalnie stajesz z drągiem pod tablicą, jeszcze stajesz w lekkim rozkroku żeby wszyscy widzieli. W ten sposób pokazujesz kto tu jest samcem alfa i dominujesz całą klasę i facetke od matmy

maximilianan

@starszy_mechanik i do końca szkoły mówią, że podnieca cie matematyczka

starszy_mechanik

@maximilianan albo sama matematyka

maximilianan

@starszy_mechanik a to nie jest normalne?

jajkosadzone

Najgorzej i tak jest na komisji wojskowej kiedy sprawdzaja pindola- zawsze sie wyda,ze walisz konia

koszotorobur

@jajkosadzone - ale Ci się przypomniało

Zaloguj się aby komentować