@Majke wierzę w wersję że po śmierci nie ma niczego. Umierasz i "wyłączasz" się. Mózg i twoja świadomość przestają funkcjonować i przestajesz istnieć. Równie dobrze można zapytać, a co było przed narodzinami?
Dlaczego jest raczej coś niż nic, nie ma na to odpowiedzi, czy nie lepiej zatem przyjąć ze po śmierci nie ma nic?
@Majke To samo co przed narodzinami
@Majke
'Czym jesteś?' zapytałam.
'Nie wiesz?'
'Nie.' Zastanawiałem się, dlaczego oczekuje ode mnie zadania pytania, na które już znałem odpowiedź. Jako osoba autystyczna, byłam (i często nadal jestem) bardzo dosłowną osobą.
Jego odpowiedź brzmiała, że mogę to nazwać jakkolwiek chcę. Większość ludzi, wyjaśniło, nazwało to aniołem lub przewodnikiem; niektórzy nazwali to bogiem.
'Ale ty tak naprawdę nie jesteś żadnym z tych elementów, prawda?' W jakiś sposób z natury to rozumiałam.
Wyraziło zadowolenie i dumę - co nazwalibyśmy uśmiechem - i odpowiedziało: 'Nie. Żadne z nich nie jest w pełni dokładne, choć wszystkie są tak dokładne, jak mogą być dla osoby decydującej.'
'
'Dlaczego nie mogę zdecydować, czym jesteś?'
'Nie masz z góry założonych idei, które mogłyby stanąć na drodze twojego zrozumienia. Rozumiesz, że nie możesz mnie naprawdę poznać, gdy nosisz ograniczenia swojego ciała. Wiesz czy jestem dobry czy zły i czy mi ufasz czy nie. To jest kompletna, wystarczająca wiedza".
Następnie Istota zabrała mnie w obecność "Wielkiej Inteligencji", która stworzyła wszystko: jest wszystkim i istnieje w, przez i jako wszystkie rzeczy. Nazwałabym to 'Bogiem', choć to słowo ma zbyt wiele nieporozumień związanych z nim w naszym świecie, aby było dokładne.
W tej Obecności po prostu stałam. Wszędzie czułem miłość. Była ona gęsta i ciężka i miała dosłowną fizyczną obecność. Ta Obecność była wykwintna i wspaniała. Czułem również jej wdzięczność dla całej ludzkości i dla wszystkich, którzy muszą cierpieć w tym miejscu. Miała ciężar, obecność i formę. Jest to jedna z rzeczy, o których nigdy nie słyszałem, że Bóg jest wdzięczny nam i za nas i za wszystko, czym jesteśmy i co robimy.
(...)
Wielka Inteligencja jest paradoksem. Jest całkowicie kochająca i w pełni nieograniczona. Co z definicji paradoksu oznacza, że jest niemożliwa. Nie może być ograniczona tylko do miłości, nie może być ograniczona tylko do bycia nieograniczoną, albo nie jest nieograniczona.
Ziemia jest miejscem, gdzie nieograniczone staje się ograniczone; gdzie pojedyncze staje się wieloma. Tutaj może znać wspólnotę i samotność. Może znać ból serca i nadzieję. Może znać wszystko to, czego nie może znać nieograniczona istota czystej miłości. Potrafi wyobrazić sobie i dostrzec zło, którego tak naprawdę też nie potrafi. Aby rozwiązać ten paradoks, musi doświadczyć bezradności i ograniczenia.
Więc, czym jest wolna wola? Wolna wola to możliwość przyjścia tutaj, aby pomóc rozwiązać paradoks "boga". Być tym wszystkim, czym nie jesteśmy, aby wszystko co cudowne i radosne mogło nadal istnieć. Aby sama miłość mogła dalej istnieć. Aby Nieograniczone nie było ograniczone.
Dlatego odpowiedzi na "Dlaczego?" i na pytania o sens życia są zawsze "po prostu istnieć" i "wybrać miłość" i "nauczyć się kochać" Ponieważ wszystko, co musisz zrobić, aby rozwiązać paradoks, to istnieć. A skoro istniejemy tutaj, to za każdym razem, gdy wybieramy miłość, rozszerzamy wszechświat. Miłość jest tęsknotą życia za samym sobą. Pomimo rzeczywistości, w której żyjemy, nawet najciemniejsze dusze wśród nas nie mogą pomóc, ale sięgają, tęsknią i zmierzają ku dobru i ku miłości.
Miłość jest bowiem prawdziwą naturą tego, kim jesteśmy. I kiedy doświadczamy strasznych rzeczy, pytanie "Dlaczego?" przychodzi na myśl, ponieważ jest to centralne pytanie miłości, życia i tego świata. Odpowiedź brzmi: 'Aby wszystkie rzeczy mogły nadal istnieć.'
Każda dusza zdecydowała się przyjść tutaj i cierpieć z powodu miłości. Każda dusza kocha wszechświat, kocha życie i kocha ten świat i WSZYSTKIE światy. Każda dusza kocha WSZYSTKO tak ogromnie i intensywnie, że zdecydowała się przyjść tutaj, aby wszystkie wszechświaty mogły tętnić pięknym, radosnym ŻYCIEM.
Każda istota, którą widziałem, uznaje, że wasze życie daje im dar życia. I kiedy każda dusza pójdzie 'do domu' po śmierci, ona również pozna nagrody za swój własny dar. 'Nagrodą' za ich poświęcenie będzie radość, miłość i odczuwanie niesamowitej, cudownej, pięknej radości z ŻYCIA i MIŁOŚCI wszędzie we wszechświecie.
Kiedy wracasz do domu, spotykasz swoją własną duszę. Chętnie przyszedłeś tutaj, aby zapomnieć o sobie. Chętnie przyszedłeś tu, aby ocalić każdą piękną i wspaniałą rzecz. Cierpiąc to, czego "bóg" nie może, dajesz dar życia.
@slowalisci Co powiesz na taką odpowiedź? Raczej coś niż nic, ponieważ nie można udowodnić NIE istnienia czegokolwiek.
@Majke a co było przed tym jak się urodziłeś? znikasz i nawet o tym nie wiesz, a spirala spierdolenia kręci się dalej tylko bez ciebie
@Legitymacja-Szkolna no myśle też, ze nic nie ma
Według mnie całe Stworzenie działa na zasadzie Prawa Założenia, i jest nieskończone. Po śmierci natomiast, zgodnie z PZ, każdy doświadcza tego, co wybrał swoim przekonaniem. Między innymi dlatego zawsze staram się "atakować" ateistów, kiedy ich zauważam - nie chcę, żeby ktokolwiek zasnął na zawsze w tzw. "void state", wmawiając sobie, że przestał istnieć. Nie umiem sobie wyobrazić gorszego losu.
@Boreas_Linvail No to tez fajna teoria.
@Apgan Skąd wiesz, że "znikasz i nawet o tym nie wiesz"?
@Renard16 Pięknie napisane, bardzo rezonuje ze mną i z moimi odkryciami. To twoje dzieło?
@Majke Odradzasz sie jako cokolwiek innego.
Według mnie po śmierci czeka nas los taki sam jak innych istot (zwierząt), nie twierdzę że jako ludzie jesteśmy wyjątkowi i że coś tam na nas czeka. Bardziej się zastanawiam co się dzieje chwilę przed smiercią, może być przykładowo tak mózg wyrzuca potężne dawki hormonów przez co czujemy błogość połaczoną z zakrzywiona percepcja czasu i ta ostatnia sekunda trwa dla nas w nieskończoność.
@Boreas_Linvail
nie, przetłumaczone słowa kogoś na wrotach śmierci który to wykradł wiedze bezcielesnym
(bo z tego co sie orientuje to działa tak że masz dostęp do całej znanej wiedzy jaka istnieje, ale po powrocie do ciała jesteś od tego odpinany (jak od serwera) wyjątek stanowi sytuacja kiedy bezcielesny przekazuje ci jakąś wiedze i to można przemycić wracając do życia)
@Renard16 "bo z tego co sie orientuje to działa tak że masz dostęp do całej znanej wiedzy jaka istnieje" - TAK. Jej manifestacją jest tzw. "Akashic Library" w astralu.
"ale po powrocie do ciała jesteś od tego odpinany" - Znów tak, ale nie całkowicie. W stanach bliskich snu masz to połączenie w okrojonej formie. To dlatego wynalazcy specjalnie wchodzili na skraj snu, np. słynna metoda z kulkami łożyska. Sam też robię podobnie, i panie... Ile pomysłów, rozwiązań spływa na człowieka w tym stanie to się w głowie nie mieści
@Boreas_Linvail odpowiem wtedy, że to problem ograniczeń języka, nie rzeczywistości tj. doświadczeń, których ciągłość być może jest iluzoryczna.
Zaloguj się aby komentować