Zabawne. Niewolnikiem bardziej nazwałbym kogoś dla kogo pieniądze które pozwalają mu nie być "biedakiem" nadają sens życia. Człowiek który odrzuca materializm i konsumpcjonizm jest bardziej wolny bo nie postrzega siebie poprzez pryzmat tego co posiada tylko kim jest. Na pewno nie będzie nikim. A z kolei wielu którym marzyła się fortuna i wygodne życie - im zawsze będzie mało i będą biedakami wśród bogatych. Nikim w swoich własnych oczach bo nie dogonili kogoś tam lub czegoś tam. Żałosne
@Belzebub Żyłem na ulicy nie mając absolutnie nic i chwilami było nawet fajnie, ale szczęścia nie dawało. Tak, gdybym wygrał miliony to mógłbym sobie żyć, choć sensu życiu by to nie nadało, bo ono sensu nie ma, po prostu.
@cansado pozostawiając na boku założenie, istnieje tu ciekawy wątek. Przez większość historii ludzkości znamienita większość ludzi lokowałaby się w kategorii "biedaków, niewolników", często i "robaków". Tak było: praca, niepewność, zagrożenie, choroba, nieszczęścia. Od ekspansji i wędrówek człowieka, społeczności rolnicze, pierwsze cywilizacje, imperia, Rzym - aż po dziś dzień. Jest postęp, technika, ale ich owoce konsumują dopiero pokolenia XX i XX wieku, i to nie wszystkie. Może wśród ludzi, którzy jako pierwsi zawędrowali na teren Europy byli i tacy, którzy kwestionowali sens swojego istnienia. Nie wiem. Czy lubili życie? Coś w nim musieli lubić, przeżywać radości, do czegoś dążyć - bo inaczej historia człowieka potoczyłaby się inaczej.
Więc pytanie, "jak można lubić życie, będąc robakiem, biedakiem, niewolnikiem, nikim?", prowadzi do dwóch kwestii: co ktoś w życiu lubi tak w ogóle? Co sprawia radość, satysfakcję itd.? Druga: jak zmieniać swoje położenie?
@Zlasu W czasach o których mówisz ludzie przeważnie żyli w małych społecznościach, nie byli bombardowani obrazami iluzorycznego życia i nieustannej dysproporcji. Byli biedni i bogaci ale to były po prostu dwa różne światy. Teraz dzieciaki wchodzą na TikTok czy inne platformy i widzą ludzi, którzy mają wszystko, a oni nic. Platformy są zaprojektowane by wysssać każdą sekundę czasu od tych osób żeby nie szukali swoich pasji tylko przewijali reklamy. Potem przychodzi twarda rzeczywistość i pustka. Życie tak naprawdę nie ma sensu, jedyny sens jaki ma to taki jaki mu sami nadamy. Jak masz pustkę w środku to nie masz czego nadawać.
@VanQuish zgadzam się w pełni. Sami musimy odnaleźć ten sens i jest to bardzo trudne, bo trzeba jeszcze zminimalizować skutki tego medialno-kulturowe szaleństwa, radzić sobie z niefunkcjonalnymi elementami własnego życia wewnętrznego, a do tego jeszcze ogarniać mieszkanie, jedzenie, życie itd. Jak dla mnie, równocześnie karmiąc się mediami, tiktokiem, internetem, szortami, klipami, patrząc na konsumpcję i prezentowaną patologię, nie można mieć w miarę poukładane w głowie, to nie może dawać normalnego życia, zdrowia psychicznego, radości, chwil z poczuciem szczęścia itd. Także dlatego, że ten cyrk zabiera czas i uwagę, wkłada do głowy nierealistyczne oczekiwania i priorytety, a satysfakcję daje doświadczanie życia w bliskich, stałych, w miarę pogłębionych relacjach. Jak dla mnie, to nie jest tak, że nagle medycyna stała się tak super, że wyłapuje problemy i istnieje rosnący problem ze zdrowiem psychicznym... wszystkich. To tak, że kultura i życie społeczne stało się tak pokopane i dysfunkcjonalne, że liczba osób borykających się z takimi problemami ciągle rośnie.
Są rzeczy, które w życiu lubię, ale nie mam środków by je spełniać.
Zaloguj się aby komentować