Człowiek poszedł do psychiatry i wenflaksynę. Na początku ujnia, chyba wszystkie skutki uboczne. Najgorzej te w łóżku.. Jednak dziś mija miesiąc, a od kilku dni czuję mega siłę psychiczną, motywację do pracy nad sobą i spokój wewnętrzny. W końcu mi się chce wstać z łóżka rano, nie czuję potrzeby marnowania czasu na internety i gry. Siłownia od 3 miesięcy też pewnie swoje dała ale pójście do psychiatry było jedną z lepszych decyzji.
Szkoda tylko, że trochę za późno zacząłem się ogarniać. Ubiegły rok mnie strasznie dojechał, a 2021 nie był wiele lepszy. W związku się chyba ufa sobie nawzajem, że w takim dołku się trzyma razem.. A kobita sobie zaliczyła skok w bok. Nie wiem jak z nią o tym porozmawiać. Jabierdole. Nawet nie chodzi o łóżko ale te emocje jakie do niego czuła (lub nadal czuje ale odpuściła temat). Nawet mimo to jestem spokojny xD Jakbym się dowiedział przed leczeniem to by się to kiepsko skończyło.
Trzymajcie się chłopy. Bądźcie sobą i miejcie na uwadze tylko swoje szczęście. Miłej soboty
#przegryw #zwiazki