#przegryw #pytanie #zdrowie #kiciochpyta #psychologia
@Legitymacja-Szkolna komu wierzyć jak każdy wie lepiej ale nikt nie rozumie
@Legitymacja-Szkolna a co Cię niepokoi? Jeśli można wiedzieć oczywiście
@madnesh
a co Cię niepokoi? Jeśli można wiedzieć oczywiście
jestem jakiś niedojebany nie umiem rozmawiać z ludźmi po prostu, może nie tyle że nie umiem, ale mnie to nie interesuje, spotkania towarzyskie są dla mnie po prostu męczące. W ogóle rozmowa mnie nie interesuje, ostatnio byłem na "randce" z nowo poznaną dziewczyną coś tam pierdoliła kocopoły przez ponad godzinę non stop ja się za wiele nie odzywałem, bo sam nie jestem rozmowny, no ale jakieś bzdury totalne gadała no męczyłem się strasznie. Nie zmienia to faktu że mi się podobała i nie wiem chętnie bym ją przytulił czy coś, no ale nie potrafię poznawać ludzi jeśli nie umiem z nimi rozmawiać albo totalnie mnie to nie interesuje.
Mieszkam z rodzicami na przykład to z nimi też nie rozmawiam wcale, z ojcem to może zamieniam 2-3 słowa na dzień. Ostatnio jechaliśmy autem przez 2-3 godziny do jednego miasta to tak samo nic nie rozmawialiśmy nawet.
Znaczy jak jest jakiś temat do obgadania w pracy czy coś co trzeba omówić to potrafię wtedy się wypowiedzieć czy coś i jest ok ale nie rozumiem takiego gadania po próżnicy, a jak ktoś mówi że z kimś się umawia żeby pogadać to ja tego kompletnie nie rozumiem nawet.
Albo inna sytuacja, inna koleżanka zaczęła mi opowiadać jak jest jej smutno że wszystko ją meczy coś tam w pracy, problemy z mieszkaniem bo coś nie działa no ogólnie zaczęła litanie narzekań na cały świat który jest zły. No to ja w ogóle nie wiedziałem jak na to zareagować, w pewien sposób smutno mi z tego jak się czuje i jest jej źle, ale z drugiej strony bym jej powiedział chętnie no weź się w garść przestań beczeć i zajmij się sobą czy coś.
No spierdolony na amen jestem co tu dużo mówić ogólnie się nie odzywam idę do fryzjera nic nie mówię, jakieś spotkania rodzinne zero gadania z mojej strony itp. Przez to jestem wyalienowany jakby nie patrzeć trochę. Nie wspominając o tym że nigdy nie miałem dziewczyny, bo jaka by chciała chłopa z którym nawet pogadać nie można normalnie.
H @Legitymacja-Szkolna pierwszy krok to przyznać się do choroby.
@Legitymacja-Szkolna
polecam czapeczkę
https://www.amazon.com/Please-Patient-Have-Autism-Hat/dp/B07TJ718WS
@Half_NEET_Half_Amazing no dzięki przyda się na pewno
To są kwestie charakteru, osobowości oraz dojrzewania mózgu. Nic z Toba nie jest źle.
Ogólnie świat wymaga szybkiego tempa i zmyśla rzeczy typu "wielozadaniowość". Budowa mózgu nie pozwala robić kilku rzeczy na raz, tym bardziej produktywnie. Potwierdzone naukowo.
Dodatkowo zmuszają nas do akceptowanie głośnych, wulgarnych, gadatliwych, głośnych etc. ludzi.
Introwertyzm, ekstrawertyzm.
Musisz zaakceptować swoją osobowość i ustalić co dalej. W sensie wchodzenia w relacje międzyludzkie.
W pracy to jest oczywiste, że mamy z kim porozmawiać. To jest specyfika zawodu. Każdy tak ma.
@katarzyna-bluesky ta tylko potem ludzie patrzą na ciebie jak na debila i upośledzonego bo się nie odzywasz wcale. To też jest spowodowane trochę że otaczam się dość zaradnymi ludźmi często lepszymi ode mnie pod wieloma wzgledami więc sam przy nich czuje się jak zjeb.
@Legitymacja-Szkolna jak będziesz patrzył na innych to będziesz stał w miejscu. Wszyscy uczymy się poprzez działanie. Raz wyjdzie, raz nie. Nie rodzimy się mądrzy tylko nabywamy tej mądrości poprzez doświadczenie własne, innych czy dobrą literaturę.
Musisz określić co chcesz osiągnąć i dążyć do tego. Pytanie jak?
Chociaż ja i tak psychologie uważam za pseudonaukę
@Legitymacja-Szkolna : bo?
@www_h ze względu na to że nie rozwiązuje problemów tylko je w pewien sposób uśmierza. Masz złamaną rękę idziesz go ortopedy on zakłada gips i wyleczy twoją rękę tak że nie będzie boleć. A powiedzmy idziesz do psychologa z takim problemem jak ja mam , że w jakiś sposób nie potafię rozmawiać z ludźmi i jestem wycofany społecznie, czy on to naprawi? Nie, będzie jedynie próbował wytłumaczyć że no tak trzeba żyć, problem nadal pozostanie nie rozwiązany jedynie co psycholog zrobi to być może "uśmierzy" ból który wynika z mojego problemu. Ja nie potrzebuje uśmierzania bólu tylko rozwiązania problemu.
@www_h chociaż dopuszczam też do siebie że mogę się mylić, bo jednak też do końca nie wiem jak wygląda praca psychologa.
@Legitymacja-Szkolna dobrze, że dopuszczasz, że sie możesz mylić bo w twoim opisie jest mało opisu rzeczywistości. Nie dziwne że twierdzisz że psychologia jest pseudonauką jak nie rozumiesz jak pracuje psycholog w gabinecie.
Zaloguj się aby komentować