Istotnym czynnikiem, który wpłynął na przebieg kampanii, stała się wielka powódź, jaka nawiedziła Polskę w drugiej połowie maja 2010 r., doprowadzając do śmierci 25 osób i olbrzymich strat materialnych, zwłaszcza na południu kraju. Bronisław Komorowski próbował przekonać wyborców, że angażuje się w niesienie pomocy powodzianom, ale w mediach największy rozgłos zdobyła jego wypowiedź z 18 maja na temat wody, która „ma to do siebie, że się zbiera, stanowi zagrożenie, a w końcu spływa do Bałtyku”. W dwa dni później dodał do tego niefortunne stwierdzenie, że „miał przyjemność wizytować tereny zalane”, a 21 maja wygłosił wyzbyte z wszelkiej empatii słowa: „w zeszłym roku powódź, w tym powódź, więc pewnie ludzie obyci z żywiołem”.

#polityka #heheszkipolityczne
MostlyRenegade

@smierdakow taki był wybór wtedy: albo Komorowski, albo kaczor...

Zaloguj się aby komentować