Iran otrzyma rosyjskie myśliwce Su-35?
Od kilku miesięcy trwają spekulacje o dostawach rosyjskich myśliwców Su-35 do Iranu. Spekulacje te nabrały na tempie, gdy irańskie drony zaczęły być używane przez Rosjan na Ukrainie. Teraz oliwy do ognia dodał członek irańskiej komisji parlamentarnej ds. bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej, który poinformował że już za 3 miesiące Iran może otrzymać pierwsze egzemplarze Su-35.
Tekst dostępny także na stronie internetowej.
Irański parlamentarzysta ujawnia szczegóły
W niedzielę 15 stycznia, irańska agencja prasowa Tasnim opublikowała wypowiedź Szahrjora Hejdariego, członka parlamentarnej komisji ds. bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej. Hejdari stwierdził, że Iran otrzyma rosyjskie myśliwce Su-35 już na początku przyszłego roku (licząc wg irańskiego kalendarza, a zatem pod koniec marca).
Jednocześnie Hejdari ujawnił, że dostawa Su-35 jest tylko fragmentem szerszej umowy między Moskwą a Teheranem, na podstawie której do Iranu mają trafić rosyjskie systemy obrony przeciwlotniczej, rakiety i śmigłowce.
Imperialne muzeum z czasów szacha
Spekulacje na temat zakupu rosyjskich Su-35 przez Iran trwają od lat. Teheran bardzo chętnie kupiłby te samoloty, gdyż irańskie siły powietrzne to „muzeum”, oparte na maszynach nabytych jeszcze w czasach Szacha. I tak w „irańskim muzeum” możemy znaleźć np. 60 sztuk F-4 Phantom II czy 40 sztuk F-14 Tomcat.
Rosjanie podchodzili jednak z dużym dystansem do pomysłu sprzedaży Irańczykom Su-35. Mimo to, spekulacje na temat dealu cały czas trwały, a często były wręcz celowo podsycane przez rosyjskich i irańskich polityków – jako narzędzie nacisku na Zachód.
Sprawa sprzedaży Su-35 do Iranu wróciła jak bumerang, gdy Rosjanie zaczęli używać irańskich dronów do atakowania celów na Ukrainie. Pojawiły się raporty, że Moskwa i Teheran zawarły porozumienie, na podstawie którego Irańczycy będą dostarczać Rosjanom drony oraz rakiety balistyczne, a w zamian otrzymają Su-35 i system obrony przeciwlotniczej S-400.
Jak zwraca uwagę, Łukasz Przybyszewski (prezes Abhaseed Foundation Fund i analityk NaviRisk), we współpracy rosyjsko-irańskiej chodzi nie tylko o współpracę wojskową:
W zamian Iran oferuje nie tylko uzbrojenie, które Rosji może przydać się w wojnie z Ukrainą, ale także rozległą współpracę gospodarczą, w tym w zakresie węglowodorów, wsparcia dla stworzenia kartelu gazowego oraz pomocy w unikaniu sankcji. Chodzi także o połączenie szlaków handlowych poprzez rozbudowę infrastruktury logistycznej, co da Rosji w końcu, po 200 latach, szerszy dostęp do Morza Arabskiego i – w zasadzie – Oceanu Indyjskiego – mówi Przybyszewski.
Egipski deal
Dostawy irańskich dronów do Rosji z pewnością uwiarygodniły spekulacje o sprzedaży Irańczykom Su-35. Potencjalną umowę uwiarygodnia także fakt, że w rosyjskich magazynach znajdują się 24 myśliwce Su-35, które wyprodukowano dla Egiptu. Z uwagi na naciski ze strony USA i ewentualne amerykańskie sankcje, Egipcjanie ostatecznie jednak wycofali się z umowy. Teraz „egipskie Su-35” mogłyby trafić do Iranu.
Hejdari nie ujawnił ile maszyn Iran miałby kupić. Najprawdopodobniej chodzi jednak o całość „egipskiego zamówienia”, a zatem 24 sztuki.
„Oczywiście zakup Su-35 zdobył uwagę mediów, ale liczy się cała lista zakupów. Pamiętać też trzeba, że jeden szwadron [24 sztuki] to jednak trochę mało na tak rozległy kraj. Powinniśmy spodziewać się kolejnych transferów uzbrojenia w przyszłości.” - mówi Przybyszewski
Pytanie o wiarygodność
Tak jak wspomniałem, spekulacje na temat dostaw Su-35 do Iranu trwają od lat. Dlatego – mimo wypowiedzi Hejdariego – zalecałbym pochodzić do tematu z daleko idącą rezerwą. Jeśli jednak Iran faktycznie otrzyma Su-35 to możemy się spodziewać że zobaczymy na Ukrainie irańskie rakiety balistyczne, a także dużo bardziej zaawansowane irańskie drony (np. Shahed 129 – kopia MQ-1 Predator). To oznaczałoby wejście współpracy wojskowej między Moskwą a Teheran na szczebel wyżej.
______________
Info wrzucam na:
- stronę Facebook Puls Lewantu
- Twittera
- stronę internetową
- #lagunacontent
______________
Jeśli ktoś docenia moją pracę i chciałby postawić mi wirtualną kawę, to może to zrobić pod tym linkiem . Przypominam też, że mam też Patronite - dla Patronów przygotowuję cotygodniowe przeglądy prasy, sesje Q&A, wczesny dostęp do artykułów i inne fajne rzeczy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
# bliskiwschod # geopolityka # rosja # iran # lagunacontent
Od kilku miesięcy trwają spekulacje o dostawach rosyjskich myśliwców Su-35 do Iranu. Spekulacje te nabrały na tempie, gdy irańskie drony zaczęły być używane przez Rosjan na Ukrainie. Teraz oliwy do ognia dodał członek irańskiej komisji parlamentarnej ds. bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej, który poinformował że już za 3 miesiące Iran może otrzymać pierwsze egzemplarze Su-35.
Tekst dostępny także na stronie internetowej.
Irański parlamentarzysta ujawnia szczegóły
W niedzielę 15 stycznia, irańska agencja prasowa Tasnim opublikowała wypowiedź Szahrjora Hejdariego, członka parlamentarnej komisji ds. bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej. Hejdari stwierdził, że Iran otrzyma rosyjskie myśliwce Su-35 już na początku przyszłego roku (licząc wg irańskiego kalendarza, a zatem pod koniec marca).
Jednocześnie Hejdari ujawnił, że dostawa Su-35 jest tylko fragmentem szerszej umowy między Moskwą a Teheranem, na podstawie której do Iranu mają trafić rosyjskie systemy obrony przeciwlotniczej, rakiety i śmigłowce.
Imperialne muzeum z czasów szacha
Spekulacje na temat zakupu rosyjskich Su-35 przez Iran trwają od lat. Teheran bardzo chętnie kupiłby te samoloty, gdyż irańskie siły powietrzne to „muzeum”, oparte na maszynach nabytych jeszcze w czasach Szacha. I tak w „irańskim muzeum” możemy znaleźć np. 60 sztuk F-4 Phantom II czy 40 sztuk F-14 Tomcat.
Rosjanie podchodzili jednak z dużym dystansem do pomysłu sprzedaży Irańczykom Su-35. Mimo to, spekulacje na temat dealu cały czas trwały, a często były wręcz celowo podsycane przez rosyjskich i irańskich polityków – jako narzędzie nacisku na Zachód.
Sprawa sprzedaży Su-35 do Iranu wróciła jak bumerang, gdy Rosjanie zaczęli używać irańskich dronów do atakowania celów na Ukrainie. Pojawiły się raporty, że Moskwa i Teheran zawarły porozumienie, na podstawie którego Irańczycy będą dostarczać Rosjanom drony oraz rakiety balistyczne, a w zamian otrzymają Su-35 i system obrony przeciwlotniczej S-400.
Jak zwraca uwagę, Łukasz Przybyszewski (prezes Abhaseed Foundation Fund i analityk NaviRisk), we współpracy rosyjsko-irańskiej chodzi nie tylko o współpracę wojskową:
W zamian Iran oferuje nie tylko uzbrojenie, które Rosji może przydać się w wojnie z Ukrainą, ale także rozległą współpracę gospodarczą, w tym w zakresie węglowodorów, wsparcia dla stworzenia kartelu gazowego oraz pomocy w unikaniu sankcji. Chodzi także o połączenie szlaków handlowych poprzez rozbudowę infrastruktury logistycznej, co da Rosji w końcu, po 200 latach, szerszy dostęp do Morza Arabskiego i – w zasadzie – Oceanu Indyjskiego – mówi Przybyszewski.
Egipski deal
Dostawy irańskich dronów do Rosji z pewnością uwiarygodniły spekulacje o sprzedaży Irańczykom Su-35. Potencjalną umowę uwiarygodnia także fakt, że w rosyjskich magazynach znajdują się 24 myśliwce Su-35, które wyprodukowano dla Egiptu. Z uwagi na naciski ze strony USA i ewentualne amerykańskie sankcje, Egipcjanie ostatecznie jednak wycofali się z umowy. Teraz „egipskie Su-35” mogłyby trafić do Iranu.
Hejdari nie ujawnił ile maszyn Iran miałby kupić. Najprawdopodobniej chodzi jednak o całość „egipskiego zamówienia”, a zatem 24 sztuki.
„Oczywiście zakup Su-35 zdobył uwagę mediów, ale liczy się cała lista zakupów. Pamiętać też trzeba, że jeden szwadron [24 sztuki] to jednak trochę mało na tak rozległy kraj. Powinniśmy spodziewać się kolejnych transferów uzbrojenia w przyszłości.” - mówi Przybyszewski
Pytanie o wiarygodność
Tak jak wspomniałem, spekulacje na temat dostaw Su-35 do Iranu trwają od lat. Dlatego – mimo wypowiedzi Hejdariego – zalecałbym pochodzić do tematu z daleko idącą rezerwą. Jeśli jednak Iran faktycznie otrzyma Su-35 to możemy się spodziewać że zobaczymy na Ukrainie irańskie rakiety balistyczne, a także dużo bardziej zaawansowane irańskie drony (np. Shahed 129 – kopia MQ-1 Predator). To oznaczałoby wejście współpracy wojskowej między Moskwą a Teheran na szczebel wyżej.
______________
Info wrzucam na:
- stronę Facebook Puls Lewantu
- Twittera
- stronę internetową
- #lagunacontent
______________
Jeśli ktoś docenia moją pracę i chciałby postawić mi wirtualną kawę, to może to zrobić pod tym linkiem . Przypominam też, że mam też Patronite - dla Patronów przygotowuję cotygodniowe przeglądy prasy, sesje Q&A, wczesny dostęp do artykułów i inne fajne rzeczy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
# bliskiwschod # geopolityka # rosja # iran # lagunacontent
Ciekawe co na to Izrael -przecież mają miesiąc miodowy z ruskimi.
@Helio09. Izrael nic z tym nie zrobi (jeśli umowa dojdzie do skutku), Izraelczycy kumają się z Rosjanami z innych względów np. koordynacja działań na terenie Syrii
@janlaguna no współpraca z FR jest bardzo ważna dal Izraela (obecny rząd też raczej jest bardziej za przyjazną polityką z rossiją) ale S400 dla Iranu wydaje się czymś czego nie mogą odpuścić. Przecież to potencjalnie wyłącza wszelkie Izraelskie pomysły typu "jak się nie opamiętacie to wam wybombardujemy wasze reaktory do fundamentów"
Zaloguj się aby komentować