Irak już nie chce pomocy wojskowej USA. Siły amerykańskie mają wycofać się z kraju w większości do 2026 roku
Rzeczpospolita#wiadomosciswiat #irak #usa #politykazagraniczna #bliskiwschod
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
Fajnie by było zorganizować zakłady ile po odlocie ostatniego yankesa rząd się utrzyma, ja stawiam 7 miesięcy.
@ErwinoRommelo nie no, jak ma wparcie Iranu to może się utrzymać u władzy. Ale jak jedyna realna opcja stabilizacji to zostanie proxy Iranu... Nie za wesołe perspektywy tam mają.
@ErwinoRommelo Irak nie jest aż tak skrajnie muzułmański i nie są to ludy koczownicze jak w aghanistanie. W stolicy nawet choinka bożonarodzeniowa była. Imo chcą się serio otworzyć na zachód. Zresztą muszą, bo inaczej musieliby być w Irańskiej strefie wpływów.
@DiscoKhan Irak prowadził długą i krwawą wojnę z Iranem, kiedy Iran był słaby. Iirańczycy im tego szybko nie wybaczą, a Irakijczycy raczej są świadomi faktu, że nikt ich tam specjalnie nie kocha. Nie sądzę, aby chcieli się dobrowolnie oddać pod irańskiego buta.
Prędzej będą próbować jakichś sojuszy z Saudami, ewentualnie prób balansowania między USA a wschodem. Zobaczymy czy im się to uda.
@LondoMollari pomimo tego co piszesz to irańska bojówka w Iraku jest drugą siłą polityczną w Iraku, dopóki są tam wojska amerykańskie to są też drugą siłą militarną.
Zaś zwykli ludzie to przede wszystkim chcą spokoju i pracy, bo bezrobocie tam jest gigantyczne. Cała reszta to jest sprawa mocno drugorzędna dla typowego mieszkańca Iraku. Także jeżeli teraz Irak byłyby w stanie te kluczowe problemy rozwiązać to wątpię żeby opór był zbyt silny pod warunkiem że znajdzie się praca - co oczywiście takie łatwe do zapewnienia nie będzie.
Irak jest na tyle politycznie niestabilny, że nie ma mowy o jakichkolwiek długofalowych aspiracjach, jak się elity wymienią to też głównie będą szukać wsparcia z granicą w tym żeby siebie zabezpieczyć.
Żeby sytuacja się zaczęła stabilizować to bezrobocie nie może być na pułapie rzędu 15%, to jest kluczowa sprawa, bo tak to wszelkie wewnętrzne animozje mocno to podgrzewa.
Naprawdę ten dawny konflikt z Iranem to tam nie ma aż tak złego wydźwięku, interwencja USA całkiem kraj zdewastowała, wojna z Iranem sprzed 35 lat która tylko część kraju dotknęła to naprawdę nie wzbudza takich emocji przy wszystkich obecnych problemach i jak mocno się tam życie zmieniło.
@ErwinoRommelo albo ile czasu zajmie szmatogłowym przejęcie wszystkiego tak jak w Afganistanie. Oby nie, są jakieś podstawy żeby nie zakładać z góry takiej opcji, ale jednak to jest bliski wschód- tam zakładanie czegokolwiek w oparciu o zdrowy rozsądek to objaw jego braku
Powodzenia życzę.
Cykl państw ciapackich: wojna - Amerykanie - zniszczenie - odbudowa - "niezależność" - wycofanie Amerykanów - wojna - Amerykanie ....
Zaloguj się aby komentować