Komentarze (9)
A pamiętam jak na politechnice mierzyliśmy promieniowanie elektromagnetyczne lampy od malucha
@SzwarcenegerKibordu Dobrze że mam iPhone 13 Mini, może obejdzie się bez foliowej czapeczki za 1000 USD którą bym musiał zakupić u Apple, telefon Mini to może i Mini promieniowanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@gawafe1241 oj twój mózg to mniejsza z tym ale kładziesz taki telefon z przekroczonymi normami a sąsiadowi za ścianą telewizor zaczyna śnieżyć i dramat gotowy. A inny opracowuje bombę atomową i wychodzą mu przekłamane wyniki przez zakłócenia elektromagneczyne. Konsekwencje nie są takie oczywiste.
Najbardziej podoba mi się ten fragment:
Jednak w rzeczywistości nie ma niepodważalnych badań potwierdzających szkodliwość współczynnika SAR na poziomie 4 W/kg na zdrowie człowieka. Najbardziej wiarygodne badania wskazują jedynie, że przy wartości 10-krotnie wyższej – 40 W/kg – rzeczywiście może dochodzić do nagrzewania się tkanek do 40 stopni Celsjusza, co z kolei może prowadzić do denaturacji białek. Niemniej jednak nie ma też badań, które by definitywnie zaprzeczały zagrożeniu.
@Astro jeszcze z technikum elektrycznego w latach '90 pamiętam te zagadnienie, i faktycznie wtedy było, że to zbyt duże promieniowanie potrafi zwyczajnie zrobić jajecznicę z białka ze względu na przegrzanie, co w przypadku większości tkanek (zwłaszcza tych w głowie) może być zwyczajnie niebezpieczne. Wystaczy sobie wyobrazić np. mózg na patelni
@ramen doceniam Twoją wiedzę sprzed 30 lat na poziomie technikum. Serio. No ale jednak dużo czasu upłynęło i szkoda że nie ma rzetelnych badań dotyczących wpływu określonej ilości promienieniowania na nasze zdrowe. Bo jakiś wpływ jest, pytanie tylko jaki.
Z ciekawostek w poprzednim mieszkaniu miałem w zasięgu swojego mieszkania 22 sieci wifi. Jaki to może mieć wpływ na moje zdrowie? Nikt nie wie, telefon przy mojej głowie? Nikt nie wie.
@Astro Właśnie to tego zmierzam! Minęło 30 lat i dalej nic nie wiemy. Albo inaczej - wiemy to samo. Nie ma wiarygodnych badań za/przeciw. Część z badań o których wiemy, to na przykład fakt, że zostały "zamówione"; zwłaszcza ostatnio, w zakresie badań nad 5G. Nie chcę lać wody na młyn foliarzom. A co wiemy? Częstotliwość-moc-odległość i najważniejsze - czas ekspozycji. Te czynniki definiują szansę na.... podgrzanie, bo o żadnych innych skutkach nie wiemy. Duże moce i głowa w środku? Proszę - włóż głowę na 20 sekund do kuchenki mikrofalowej (2,5 GHz - fala ma kilka centymetrów) i przy 800W - pała usmażona. Ale duże moce pola z głową w środku to też rezonans magnetyczny, badanie 30 minut (3 tesle, czyli 30tys. razy więcej niż przyciąganie ziemskie przy 64 MHz ) - jak wiadomo - bezpieczny.
Chcąc odpowiedzieć na Twoje pytanie, to tak: można to obliczyć, jednak zależy to od sieci, do której byłeś podłączony (3G, LTE, 5G), od odległości od nadajnika (telefon zwiększa moc przy większych odległościach) i wreszcie od długości rozmów. Odległość jest stała - 3 cm od ucha do mózgu. Ale wtedy dowiemy się, jedynie, do jakiej maksymalnej temperatury mogłeś nagrzać swoje ucho i mózg podczas najdłuższej z rozmów (czas), najdalej od nadajnika (moc) i jeszcze najnowszej sieci (częstotliwość). I wyjdzie, że do... np. 37,5 stopni. A denaturacja (ścinanie) białek odbywa się od 40 stopni.
@Astro Zapomniałem o Twoim pytaniu o 22 sieci Wifi. Trzymając głowę przy maksymalnie odpalonej antenie Wifi 5GHz na -20 dBm, możesz przeliczyć ją na waty, a właściwie miliwaty, stosując wzór:
Moc (mW) = 10^(-20/10) = 0,01 mW (to skala logarytmiczna).
a zwykle sieci sąsiadów mamy w okolicach -50 - -70 dBm,,
to tak od 0,00001 mW do 0.0000001 mW. Miliwata. Nie Wata. To taka.... homeopatia w porównaniu do kuchenki mikrofalowej.
@ramen bardzo dziękuje za merytoryczne odpowiedzi.
Oczywiście są to wartości dla mnie niepoliczalne.
Nie znam źródła sieci czyli mocy, odległości wiec mogę się opierać na szacunkach Twoich lub własnych. Ale jescze nie chodzę w foliowej czapecce. Choć znam osobiście ludzi którzy w podobnych warunkach (mieszkanie w bloku) na noc wyłączają wi-fi w telefonie i routerze :) ale smartwatcha z ręki nie zdejmują bo sen im mierzy.
Z podobnym foliarstwem chyba spotykamy się w tym artykule. Chyba to powstało na zasadzie nie znamy się, nie rozumiemy to zablokujemy. Ale nie do końca bo tylko jeden model. Śmiechu warte.
Zaloguj się aby komentować