#wolnemedia! Jesteśmy wam potrzebni inaczej niczego się nie dowiecie - a żebyście nic nie pokręcili to podamy wam opinie nie fakty i to pod postacią nagłówków Betteridga, clickbaitow i jawnych kłamstw, za które nikt nie odpowie bo „wolność słowa”, szkoda nerwów. Kiedyś naiwnie liczyłem ze internet zabije media, ale tam chyba jeszcze gorzej. Niech już walnie ten meteoryt.
@highlander o panie. Ja to tylko ufam tym informacjom które przychodzą mi na pracownicza skrzynkę mailową. A i tak jeszcze mam sporą dozę nieufności
@highlander a porównaj sobie daty. Możliwe, że przez blisko 1,5 roku błędy usunięto - m.in. w wyniku hałasu zrobionego przez media.
Znów widać dzisiejszą tendencję do ekstremum - "wszyscy kłamią, nie ufać nikomu" albo "prawdę mówią, no jak mogą kłamać"?
A prawda jak zawsze pośrodku, żadna opcja nie jest święta, ani w 100% prawdomówna.
#niepopularnaopinia #micdrop
@Nebthtet zgodziłbym się, gdyby nie to, że to artkuły z GW - tam trzeba obrzydzać wszystko co polskie, tak samo jak w TVP do znudzenia puszczać Tuska mówiącego po niemiecku. Artykuł z lewej z czasów, w których nawet gdyby Szalony Antonio odkrył lekarstwo na raka GW napisało by "Macierewicz likwiduje oddziały onkologiczne, lekarze w szoku". Gdyby sukcesywnie zbierać nagłówki z topek portali informacyjnych dotyczących kraju i zagranicy mamy nieustający festiwal wstydu i marudzenia jakby wszystko było pisane przez Warzechę. Dziennikarstwo śledcze? Wolny żart - internet od lat nawija o ruskiej agenturze w Konfederacji i inych Ordo Ludisach - w tym czasie Dziennikarze śledczy podkładają butelki policji i ganiają za wafel ss [których samych sfinansowali!] po lasach plus chyba przez 5 lat nie byli w stanie się zdecydować czy PiS chce wojny z Rosją czy jest rosyjną agenturą więc co kwartał zmieniają śpiewkę, żeby nagłówki brzmiały bardziej dramatycznie. Wersja "media kłamią" to bezpieczne założenie - jak przypadkiem podadzą odprysk prawdy będę przynajmniej mile zaskoczony, choć prawdy raczej szuka się w publikacjach naukowych z dziedziny historii współczesnej i to jeszcze ze sporą dozą nieufności - np dokumenty analizowane przez IPN często okazują się spreparowane. Ogólnie złe wiadomości lepiej się sprzedają ale dłuższa ekspozycja na medialny ściek powoduje depresje i stany lękowe - change my mind
Zaloguj się aby komentować