Igor Girkin o Limanie 30.09.22

Igor Girkin o Limanie 30.09.22

hejto.pl
Striełkow odniósł się swoim postem do posta Kot Murz. Zacznijmy od wyjaśnienia, kim jest "Murzy"
Ksywa: Murz, Murza (grupa Goodwin). Wielokrotnie wjeżdżał na Ukrainę nielegalnie. Jest aktywnie zaangażowany w antyukraińską propagandę, zbieranie funduszy i zaopatrywanie separatystów, brał udział w operacjach bojowych przeciwko ukraińskim siłom zbrojnym jako dowódca plutonu batalionu "Avgust". Brał udział w walkach pod Debalcewem. Później był szefem służby łączności batalionu "Prizrak", 4 Brygady, 2 Armijnego Korpusu, Rosyjskich Sił Okupacyjnych. Dodatkowo 26 czerwca 2008 roku został skazany przez Dorogomilowski Sąd Rejonowy w Moskwie na trzy lata pozbawienia wolności. Zwolniony po warunkowym zwolnieniu 14 lipca 2009 r.
A tu post Murza i tłumaczenie
Co do przyszłych wiadomości...
Jedyny komentarz, jaki będę miał do krzyczących nagłówków bliskich wojny depesz w najbliższych dniach, jest krótki i smutny.
<br />
To oczywiście już jest zdrada. Taki poziom niekompetencji po prostu nie istnieje.

Wracamy do postu Striełkowa. Otóż dodał kolejny post dotyczące sytuacji pod Limanem i jest wściekły. Dodatkowo uważa, że Liman nie jest priorytetem ukraińskiej armii, a mimo to Rosjanie pozwolili Ukraińcom stworzyć okrążenie
tłumaczenie:
Co więc dzieje się w okolicach Liman? - Z połączenia poszlak można stwierdzić, że Liman jest okrążony. Nie wiadomo, czy jest to całkowite okrążenie, czy operacyjne, ale przynajmniej wszystkie drogi do miasta są albo przechwycone przez wroga (ZSU), albo znajdują się pod bezpośrednim ostrzałem.
<br />
Szczerze mówiąc, patrząc z zewnątrz na (przymusową) operację obronną naszych wojsk w rejonie Liman-Yampil-Drobysewe początkowo przypuszczałem, że ma ona charakter "opóźniający". Czyli przeciwnik nacierający na DRUGORZĘDNYM kierunku (dla nas) i marnującym tu rezerwy dla osiągnięcia bardziej "medialnego" niż decydującego wyniku militarnego — był początkowo ograniczany niezbyt gotowymi do walki jednostkami (BARS bez ciężkiej broni) w jednym celu, aby mógł zużyć określone rezerwy, a my zyskać na czasie i umożliwić głównym siłom 20 Armii odzyskanie sił po ciężkiej porażce pod Balakiią-Kupiańskiem-Izium, uzupełnienie zmobilizowanych sił oraz umocnienie się na nowych liniach na wschód od Liman.
Zakładałem też, że przeciwnik prowadzi "pomocniczą" (czy wręcz dywersyjną) ofensywę pod Limanem, maskując nią swoje zamierzone główne uderzenie na froncie zaporoskim, a także próbując odwrócić stamtąd nasze rezerwy. W gruncie rzeczy nawet teraz uważam to niebezpieczeństwo za dość prawdopodobne, ponieważ w odróżnieniu od rejonu Liman, przebicie się nieprzyjaciela gdzieś w okolicach Polohy lub na południe od Uhledaru grozi załamaniem się frontu i grozi okrążeniem całego naszego zgrupowania w Chersoniu, doprowadzeniem nieprzyjaciela do Przesmyku Krymskiego i w rezultacie do strategicznej klęski Sił Zbrojnych RF z nieprzewidywalnymi ogólnymi konsekwencjami.
<br />
Dlaczego wierzyłem i nadal wierzę, że twarde utrzymanie rejonu Liman jest dla nas bardzo trudne, a jego oddanie nie jest krytyczne? Dlatego że:
<br />
- Przy utrzymującej się 3-4-krotnej ogólnej przewadze siły ludzkiej przeciwnika, jego ofensywne działania bojowe w terenie zalesionym i silnie rozczłonkowanym a-priori mogą i będą się udawać. Żadną przewagą w artylerii czy lotnictwie (nie tak znaczącą) nie da się sparaliżować ciągłego naporu grup piechoty przeciwnika, a przy braku własnej piechoty jest w takich warunkach zupełnie niemożliwy;
- Zdobycie rejonu Liman (tylko Liman. Nie mówimy np. o Svatowe) - nie daje przeciwnikowi możliwości dalszego rozwoju strategicznego. Maksimum, operacyjno-taktycznego, nie więcej niż to.
<br />
W takich okolicznościach zadaniem naszych wojsk mogło być jak najdłuższe utrzymanie rejonu i zadanie maksymalnych strat przeciwnikowi, ale w żadnym wypadku nie obrona uporczywa.
Stąd, otrzymawszy informację o opuszczeniu przez nasze oddziały Drobyszewa i Yampila, przypuszczałem, że nasze wojska wyciągają z utworzonego "worka" do dalszej, zorganizowanej ewakuacji samego Limana. Ja bym tak zrobił.
<br />
A teraz przejdźmy do tego, co mamy w tej chwili w rzeczywistości: mamy przynajmniej operacyjne (a nawet kompletne. Nie mam dokładnych danych) OKRĄŻENIE. Które teraz pilnie próbują przebić z zewnątrz. (A wróg, można by sądzić, też nie siedzi bezczynnie i wali w siły odblokowujące wszelką dostępną bronią dalekiego zasięgu. Z odpowiednimi stratami).
Dlaczego więc nie zabezpieczono wycofania z Liman poprzez wprowadzenie do "korytarza" sił wystarczających do jego utrzymania i osłony odwrotu? Na to nie mam odpowiedzi. Dlatego nie mogę całkowicie odrzucić tezy "Murzy". Teza Andriej "Murzy" o zdradzie, nie mogę. Ale niemniej jednak, z większą dozą prawdopodobieństwa sugeruję CAŁKOWITY KRETYNIZM I NIEPROFESJONALNOŚĆ DOWODZENIA. Nie do odparcia w środowisku, w którym za wszystkie liczne i regularnie powtarzające się wpadki nie odpowiada nikt, poza jawnymi "sygnalistami".
<br />
Mam szczerą nadzieję, że nasze jednostki, okrążone w Limanie (w sumie nie ma ich zbyt wiele, zarówno liczebnie, jak i ilościowo) zostaną szybko odblokowane i skutecznie wycofane. W przeciwnym razie stosunkowo mało znacząca porażka taktyczna zamieni się w ogromny moralny cios dla naszej armii i, przeciwnie, w ogromny moralny sukces Zbrojnych Sił Ukrainy.
A tu mapa sytuacji pod Limanem od @Defmon3 z twittera. Kolor żółty to obszar trudny od określenia do kogo należy lub teren walk. Kolor niebieski to zdobycze ukraińskie w ostatnim czasie

A tu mapa od rosyjskiego propagandysty Rybara

Screeny dla potomnych:
https://i.imgur.com/tbTLbHI.png
https://i.imgur.com/V8YSCJJ.png

Komentarze (9)

SCC

@Aryo na zaporożu coś się dzieje, czy to tylko dezinformacja? A co do Łymana... Aż mnie dziwi, że Rosjanie tak go bronią. Przecież tam niczego przydatnego Rosjanom nie ma.

Aryo

@SCC Temat Zaporoża przemilczę na jakiś czas

walus002

@Aryo dlaczego? brak jakiś konkretnych źródeł?

Aryo

@walus002 Moje źródła są powiązane z moją rodziną. Nie wiem, jaka część to wiedza ogólna, a jaka może im zaszkodzić.

Ragnarokk

@SCC Zaporoże jest strategicznie dużo ważniejszym kierunkiem z wielu powodów - i geografii między Donbasem, Cheroniem i Krymem, i tego że tam są zajęte dużo większe miasta z ludnością cywilną co nie zdążyła uciec. Tutaj, choć oczywiście super że odbijają ziemie, aż tak strategicznie nie jest to już ważne po tym jak Izjum wrócił i odeszło zagrożenie dla Kramatorska i Słowiańska

SCC

@Ragnarokk Zaporoże jest ważne, ale na przykład w lato nic się tam nie działo, jeśli dobrze pamiętam. Dlatego pytam, bo ostatnio Rosjanie od czasu do czasu wspominają, że na Zaporożu jest ruch...

vvv

@SCC Pewnie Putin dał rozkaz, aby się bronić do końca.

bbwieli17

"Ale niemniej jednak, z większą dozą prawdopodobieństwa sugeruję CAŁKOWITY KRETYNIZM I NIEPROFESJONALNOŚĆ DOWODZENIA."

2ec6df8e-f3e4-499a-926f-bccc70190a66
Ragnarokk

@SCC Nic się nie działo, bo tam teren trudny do ataku do Ukrainy, każde natarcie tam może atakowane z flanki a siły szybko uzupełnione, więc trzeba dodatkowe siły do zabezpieczenia. Dlatego, choć obie strony mocno spoglądają na tamten rejon, to jeszcze nic się nie dzieje.

Zaloguj się aby komentować