Hymnem, który dzisiaj zaprezentuję, jest hymn Erytrei.
To państwo o burzliwej historii w ostatnich dziesięcioleciach. Było kolonią włoską i widać to unikalnej architekturze zachowanej z tamtego okresu (napiszę o tym jeszcze trochę). W czasie II wojny światowej przeszło pod zarząd brytyjski. W 1950 stało się częścią Etiopii jako region z szeroką autonomią, dzięki czemu Etiopia uzyskała dostęp do morza. Niemniej jednak Erytrejczycy domagali się niepodległości i podejmowali walki partyzanckiej. Rząd w Addis Abebie stopniowo tracił cierpliwość i coraz bardziej ograniczał autonomię Erytrei. Oczywiście nie łagodziło to nastrojów, lecz wręcz przeciwnie. Wojna o niepodległość zaczęła się na dobre w 1961 r., a rok później cesarz Hajle Selasje jednostronnie rozwiązał erytrejski parlament i ostatecznie zlikwidował autonomię. Po obaleniu cesarstwa marksistowski reżim DERG kontynuował centralizację państwa i brutalnie walczył z erytrejskimi bojownikami. Ostatecznie, w 1993 r., gdy Etiopia przechodziła zmianę ustroju na demokrację wielopartyjną, przeprowadzono w Erytrei referendum pod nadzorem ONZ. Większość głosujących opowiedziała się za niepodległością, którą oficjalnie ogłoszono jeszcze w tym samym roku. Jednak konflikty na granicy etiopsko-erytrejskiej wciąż trwały i relacje między obydwoma krajami nadal pozostają napięte, pomimo że w 2018 r. podpisano traktat pokojowy.
Rząd Erytrei jest jednym z najbardziej represyjnych reżimów autorytarnych świata. Władze wciąż odraczają przeprowadzenie przewidzianych przez konstytucję wyborów, tłumacząc się oficjalnie trwającymi walkami z Etiopią i innymi problemami. Członkowie parlamentu nie są więc demokratycznie wybrani, lecz odgórnie mianowani. Nie przeprowadzono też wyborów prezydenckich, a prezydentem pozostaje niezmiennie Isaias Afwerki. Co ciekawe, w rankinach wolności prasy Erytrea zajmuje ostatnie miejsce na świecie - nawet za Koreą Północną! Rząd całkowicie kontrolucje media oraz życie polityczne, społeczne, gospodarcze i religijne kraju. Formą represji jest obowiązkowa służba wojskowa. Młodzi mężczyźni są - według relacji uciekinierów - porywani do służby w amii na wiele lat, a czasem już nigdy nie wracają do domów. Szeregowi żołnierze są traktowani jak niewolnicy i kierowani do najcięższych robót.
Erytrea ma też jednak swoje drugie oblicze. Rząd konsekwentnie odmawia pomocy humanitarnej z innych krajów i naciska, by obywatele Erytrei sami zadbali o rozwój swojego kraju. A brak pomocy humanitarnej to brak możliwości politycznego szantażu - może właśnie dlatego Erytrea jest tak surowo oceniana przez bogaty Zachód, że nie chcą tańczyć, jak im zagrają? Tym bardziej, że w porównaniu z sąsiadami Erytrea wygląda na państwo stosunkowo wysoko rozwinięte i dobrze zorganizowane. Remontowane są drogi i koleje, działa sprawna komunikacja miejska i międzymiastowa, wprowadzane są innowacje w rolnictwie, ludność szczepiona jest przeciw chorobom zakaźnym, zwalczane jest popularne w tej części świata wycinanie łechtaczek kobietom, otwierane są ośrodki badawcze i naukowe, zabytki są pieczołowicie odnawiane, na ulicach jest wręcz nieskazitelnie czysto. I to wszystko bez pomocy Zachodu. Polecam wyszukać w internecie zdjęcia z Asmary (stolicy) - czasem aż ciężko sobie wyobrazić, że to Afryka. Kolonialna architektura włoska jest zachowana w stanie idealnym. Sklepy, piekarnie, kina czy stacje benzynowe sprzed II wojny światowej nadal działają i to często z oryginalnym wyposażeniem! Wszystko bardzo schludne i zadbane.
Nie byłem w Eytrei i nie znam nikogo, kto był, więc naprawdę ciężko mi ocenić sytuację w tym kraju, skąd dociera niewiele informacji i w dodatku sprzecznych ze sobą. Ale możliwe, że panujący tam porządek jest powiązany z autorytaryzmem (dla porównania: Białoruś, Korea Północna). Jednocześnie surowa ocena reżimu przez zachodnie potęgi jest zapewne przesadzona, ze względów podanych powyżej.
Hymn powstał w 1951 r. Słowa (w języku trigrinia) napisał Solomon Tsehaye Beraki, a muzykę Isaac Abraham Meharezghi i Aron Tekle Tesfatsion. Język tigrinia to język semicki i występują podbieństwa z innym językami z tej rodziny: arabskim, hebrajskim czy używanym w Etiopii amharskim.
Tłumaczenie:
Erytrea, Erytrea, Erytrea,
Jej Wróg zniszczony i w rozpaczy,
jej ofiary potwierdzone wolnością.
Zawsze trzymająca się swoich zasad,
jej imię stało się synonimem wytrwałości.
Erytrea, duma uciśnionych,
jest świadectwem, że prawda zwycięża.
Erytrea, Erytrea,
zajęła należne jej miejsce na świecie.
Najwyższe poświęcenie, które przyniosło nam wolność,
przysłuży się jej odbudowie i rozwojowi.
Uczcijmy ją postępem,
naszą powinnością jest jej ukoronowanie.
Erytrea, Erytrea,
zajęła należne jej miejsce na świecie.
https://www.youtube.com/watch?v=k5BveUf-_O0
To państwo o burzliwej historii w ostatnich dziesięcioleciach. Było kolonią włoską i widać to unikalnej architekturze zachowanej z tamtego okresu (napiszę o tym jeszcze trochę). W czasie II wojny światowej przeszło pod zarząd brytyjski. W 1950 stało się częścią Etiopii jako region z szeroką autonomią, dzięki czemu Etiopia uzyskała dostęp do morza. Niemniej jednak Erytrejczycy domagali się niepodległości i podejmowali walki partyzanckiej. Rząd w Addis Abebie stopniowo tracił cierpliwość i coraz bardziej ograniczał autonomię Erytrei. Oczywiście nie łagodziło to nastrojów, lecz wręcz przeciwnie. Wojna o niepodległość zaczęła się na dobre w 1961 r., a rok później cesarz Hajle Selasje jednostronnie rozwiązał erytrejski parlament i ostatecznie zlikwidował autonomię. Po obaleniu cesarstwa marksistowski reżim DERG kontynuował centralizację państwa i brutalnie walczył z erytrejskimi bojownikami. Ostatecznie, w 1993 r., gdy Etiopia przechodziła zmianę ustroju na demokrację wielopartyjną, przeprowadzono w Erytrei referendum pod nadzorem ONZ. Większość głosujących opowiedziała się za niepodległością, którą oficjalnie ogłoszono jeszcze w tym samym roku. Jednak konflikty na granicy etiopsko-erytrejskiej wciąż trwały i relacje między obydwoma krajami nadal pozostają napięte, pomimo że w 2018 r. podpisano traktat pokojowy.
Rząd Erytrei jest jednym z najbardziej represyjnych reżimów autorytarnych świata. Władze wciąż odraczają przeprowadzenie przewidzianych przez konstytucję wyborów, tłumacząc się oficjalnie trwającymi walkami z Etiopią i innymi problemami. Członkowie parlamentu nie są więc demokratycznie wybrani, lecz odgórnie mianowani. Nie przeprowadzono też wyborów prezydenckich, a prezydentem pozostaje niezmiennie Isaias Afwerki. Co ciekawe, w rankinach wolności prasy Erytrea zajmuje ostatnie miejsce na świecie - nawet za Koreą Północną! Rząd całkowicie kontrolucje media oraz życie polityczne, społeczne, gospodarcze i religijne kraju. Formą represji jest obowiązkowa służba wojskowa. Młodzi mężczyźni są - według relacji uciekinierów - porywani do służby w amii na wiele lat, a czasem już nigdy nie wracają do domów. Szeregowi żołnierze są traktowani jak niewolnicy i kierowani do najcięższych robót.
Erytrea ma też jednak swoje drugie oblicze. Rząd konsekwentnie odmawia pomocy humanitarnej z innych krajów i naciska, by obywatele Erytrei sami zadbali o rozwój swojego kraju. A brak pomocy humanitarnej to brak możliwości politycznego szantażu - może właśnie dlatego Erytrea jest tak surowo oceniana przez bogaty Zachód, że nie chcą tańczyć, jak im zagrają? Tym bardziej, że w porównaniu z sąsiadami Erytrea wygląda na państwo stosunkowo wysoko rozwinięte i dobrze zorganizowane. Remontowane są drogi i koleje, działa sprawna komunikacja miejska i międzymiastowa, wprowadzane są innowacje w rolnictwie, ludność szczepiona jest przeciw chorobom zakaźnym, zwalczane jest popularne w tej części świata wycinanie łechtaczek kobietom, otwierane są ośrodki badawcze i naukowe, zabytki są pieczołowicie odnawiane, na ulicach jest wręcz nieskazitelnie czysto. I to wszystko bez pomocy Zachodu. Polecam wyszukać w internecie zdjęcia z Asmary (stolicy) - czasem aż ciężko sobie wyobrazić, że to Afryka. Kolonialna architektura włoska jest zachowana w stanie idealnym. Sklepy, piekarnie, kina czy stacje benzynowe sprzed II wojny światowej nadal działają i to często z oryginalnym wyposażeniem! Wszystko bardzo schludne i zadbane.
Nie byłem w Eytrei i nie znam nikogo, kto był, więc naprawdę ciężko mi ocenić sytuację w tym kraju, skąd dociera niewiele informacji i w dodatku sprzecznych ze sobą. Ale możliwe, że panujący tam porządek jest powiązany z autorytaryzmem (dla porównania: Białoruś, Korea Północna). Jednocześnie surowa ocena reżimu przez zachodnie potęgi jest zapewne przesadzona, ze względów podanych powyżej.
Hymn powstał w 1951 r. Słowa (w języku trigrinia) napisał Solomon Tsehaye Beraki, a muzykę Isaac Abraham Meharezghi i Aron Tekle Tesfatsion. Język tigrinia to język semicki i występują podbieństwa z innym językami z tej rodziny: arabskim, hebrajskim czy używanym w Etiopii amharskim.
Tłumaczenie:
Erytrea, Erytrea, Erytrea,
Jej Wróg zniszczony i w rozpaczy,
jej ofiary potwierdzone wolnością.
Zawsze trzymająca się swoich zasad,
jej imię stało się synonimem wytrwałości.
Erytrea, duma uciśnionych,
jest świadectwem, że prawda zwycięża.
Erytrea, Erytrea,
zajęła należne jej miejsce na świecie.
Najwyższe poświęcenie, które przyniosło nam wolność,
przysłuży się jej odbudowie i rozwojowi.
Uczcijmy ją postępem,
naszą powinnością jest jej ukoronowanie.
Erytrea, Erytrea,
zajęła należne jej miejsce na świecie.
https://www.youtube.com/watch?v=k5BveUf-_O0
Zaloguj się aby komentować