HUOP WSTAŁ W NIEDZIELNY PORANEK MORDERCZY ZIMOWY
Kurwa huopy, jak na razie zapowiada się chyba najlepsza zima dla jego, ASZ ASZ! Wczoraj o godzinie 18:00 musiałem podjechać po materiały do nauki do pracy i jak wracałem to śnieg okuratnie zaczął padać. Dojechałem bezpiecznie, no i wieczór to tam kąpiel, kolacja, ale na telefonie podniecony sprawdzałem czy ciągle pada (rolety w domu pozasłaniane już by ciepło nie uciekało). Dzisiaj wstaję, i jest moja ukochana pogoda TYPU MROŹNEGO. Za oknem zimowy poranek, przejrzyste niebo, słoneczko i biało wszędzie.
PORANNY SPIERDOTRIP
Nie myśląc zbyt długo poszedłem się ogarnąć jak najszybciej i o godzinie 8:00 byłem już na spacerku. ZŁOTA GODZINA dla jego, pomarańczowe, ostre słońce smagało biały puch. Szkoda, że fotek nie porobiłem ale byłem tak zajęty podziwianiem wszystkiego, że nie chciało mi się telefonu z kieszeni wyjąć. Jeszcze ten śnieg pod butami skrzypiał, -3 stopnie i bardzo rześkie powietrze działało lepiej niż poranna kawa. Wróciłem jakoś po godzinie chodzenia do domu.
BESTIALSKA ZEMSTA KRAMPUSA
Jako, że ostatnio miałem problemy jelitowe to żarłem węgiel. Nie jadłem zbyt dużo bo mnie ciągle brzuch bolał. Sraczka ustąpiła, ja węgiel jeszcze wczoraj brałem ale już też coś tam podjadłem, oczywiście ZDROWO I CHUOPSKO. Wczorajsze posiłki składały się z 100% żytnich bułeczek, wędlin z małą ilością tłuszczu, jajeczek oraz mojego odkrycia roku JOGURTU FRUVITA SKYR 700G. Skurwysyn ma wspaniałe makro, smakuje pysznie, no ideolo. Na wieczór ciabatta oraz KEFIREK co by pobudzić jelita do srania.
No i pobudziłem jelita bo jak jeszcze pochodziłem na spierdotripie to mnie przycisnęło troszkę. Po powrocie z wycieczki usiadłem na tronie i matko bosko, to co urodziłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Ostatnio dla beki się ważę przed i po sraniu i dzisiejszego dnia schudłem na tronie 1,5kg. Spędziłem chyba 30 minut na klopie nie mogąc skończyć, ale teraz czuję się jak piórko.
NAUKA DO NOWEJ PRACY
Obecnie siedzę i czytam materiały do testu, który jutro mam w pracy. Jaki na dzisiaj plan? Pouczyć się, pograć w Project Zomboid, potem znowu się pouczyć, potem wieczorem coś obejrzeć i spać. Jutro wstaję około 5:00 by znowu przed pracą się pouczyć oraz w celu rozpoczęcia nagrywania pierwszego odcinka CHŁOPSKIEJ DYSCYPLINY. W planach jutro:
5 30 - Spożycie śniadania BOŻEGO z jajeczek i ryżu, ogarnięcie się, nauka przed pracą.
7 00 - Dojazd autem do miasteczka obok, chcę załapać się z jazdą na złotą godzinę, no bo ładne ujęcia będą na kamerce. Do tego zakupki przed pracą w Biedronce (myślę, że 2 serki wiejskie + 2 bułeczki + SKYR FRUVITA 700G)
9 00 - Pracka
17 00 - Siłownia, daję sobie zapas czasu ale pewnie uwinę się szybciej.
19 30 - Rozpalenie pieca w chłopskim domu, jakaś szybka kolacja, wieczorne ogarnięcie się.
I tak się zakończy mój dzień. Po tym czasie zostanie mi jakieś 2h wolnego czasu na zrzucenie materiałów z kamerki i zabranie się za montaż, bo chcę montować wszystko na bieżąco. O 22:00 spanko i następnego dnia dzień bez treningu, bardziej dotyczący ogarnięcia autka przed pracą bo też wstanę ok. 6:00.
#przegryw #chlopskadyscyplina #wychodzimyzprzegrywu
Kurwa huopy, jak na razie zapowiada się chyba najlepsza zima dla jego, ASZ ASZ! Wczoraj o godzinie 18:00 musiałem podjechać po materiały do nauki do pracy i jak wracałem to śnieg okuratnie zaczął padać. Dojechałem bezpiecznie, no i wieczór to tam kąpiel, kolacja, ale na telefonie podniecony sprawdzałem czy ciągle pada (rolety w domu pozasłaniane już by ciepło nie uciekało). Dzisiaj wstaję, i jest moja ukochana pogoda TYPU MROŹNEGO. Za oknem zimowy poranek, przejrzyste niebo, słoneczko i biało wszędzie.
PORANNY SPIERDOTRIP
Nie myśląc zbyt długo poszedłem się ogarnąć jak najszybciej i o godzinie 8:00 byłem już na spacerku. ZŁOTA GODZINA dla jego, pomarańczowe, ostre słońce smagało biały puch. Szkoda, że fotek nie porobiłem ale byłem tak zajęty podziwianiem wszystkiego, że nie chciało mi się telefonu z kieszeni wyjąć. Jeszcze ten śnieg pod butami skrzypiał, -3 stopnie i bardzo rześkie powietrze działało lepiej niż poranna kawa. Wróciłem jakoś po godzinie chodzenia do domu.
BESTIALSKA ZEMSTA KRAMPUSA
Jako, że ostatnio miałem problemy jelitowe to żarłem węgiel. Nie jadłem zbyt dużo bo mnie ciągle brzuch bolał. Sraczka ustąpiła, ja węgiel jeszcze wczoraj brałem ale już też coś tam podjadłem, oczywiście ZDROWO I CHUOPSKO. Wczorajsze posiłki składały się z 100% żytnich bułeczek, wędlin z małą ilością tłuszczu, jajeczek oraz mojego odkrycia roku JOGURTU FRUVITA SKYR 700G. Skurwysyn ma wspaniałe makro, smakuje pysznie, no ideolo. Na wieczór ciabatta oraz KEFIREK co by pobudzić jelita do srania.
No i pobudziłem jelita bo jak jeszcze pochodziłem na spierdotripie to mnie przycisnęło troszkę. Po powrocie z wycieczki usiadłem na tronie i matko bosko, to co urodziłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Ostatnio dla beki się ważę przed i po sraniu i dzisiejszego dnia schudłem na tronie 1,5kg. Spędziłem chyba 30 minut na klopie nie mogąc skończyć, ale teraz czuję się jak piórko.
NAUKA DO NOWEJ PRACY
Obecnie siedzę i czytam materiały do testu, który jutro mam w pracy. Jaki na dzisiaj plan? Pouczyć się, pograć w Project Zomboid, potem znowu się pouczyć, potem wieczorem coś obejrzeć i spać. Jutro wstaję około 5:00 by znowu przed pracą się pouczyć oraz w celu rozpoczęcia nagrywania pierwszego odcinka CHŁOPSKIEJ DYSCYPLINY. W planach jutro:
5
7
9
17
19
I tak się zakończy mój dzień. Po tym czasie zostanie mi jakieś 2h wolnego czasu na zrzucenie materiałów z kamerki i zabranie się za montaż, bo chcę montować wszystko na bieżąco. O 22:00 spanko i następnego dnia dzień bez treningu, bardziej dotyczący ogarnięcia autka przed pracą bo też wstanę ok. 6:00.
#przegryw #chlopskadyscyplina #wychodzimyzprzegrywu
Brzmi jak plan. Powodzenia, ogarnij sobie jelitka bo jak żarcie tak przez chłopa przelatuje to niedobrze dla jego postepów sylwetkowych. Tak myślę.
@Sezonowiec juz ogarnięte, przeszło wszystko
@WiejskiHuop fajnie jest jak przymrozi bo wtedy błoto okrutne normickie zamarza i można sobie chodzić na eleganckości
@PrzegralemZycie Dokładnie, i buty się nie brudzą tak
Tym razem piorunka nie będzie, bo ja z wszystkich rzeczy na tym łez padole śniegu nienawidzę najbardziej. I nie zgadzam się na promowanie tej patologii ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować