@Kronos Prawdę mówiąc nie chce mi się w to wierzyć. Fiutin oczywiście ma wąty do karalucha, że nie dołącza do pełnoskalowej inwazji z białoruskim wojskiem (zresztą ogólnie między nimi zawsze iskrzyło), z drugiej strony jednak jak karalucha nie stanie, to Białorusini szybko mogą rozpieprzyć swój kołchoz i obrać kurs na zachód, a kacapia może nie być w stanie zbrojnie interweniować, broniąc wszystkimi siłami Donbasu i Krymu przed prawowitymi gospodarzami.
Ruscy to zimni skurwiele i zamordować sojuszniczego prezydenta to dla nich tyle co wypić szklankę wódki, ale w danej sytuacji byłby to strategiczny błąd. Z drugiej strony, inwazja na Ukrainę była jeszcze większym strategicznym błędem, więc chuj ich tam wie...