Coraz więcej złodziei rabatów. Klienci idą do Biedronki po masło z promocji, a tam rozczarowanie
Wraz z obserwowanym od kilku tygodni ponownym wzrostem cen żywności, w największej polskiej sieci supermarketów spożywczych pojawił się nowy rodzaj oszustów. Klienci sieci Biedronka informują, że podczas zakupów coraz częściej spotykają się z sytuacją, gdy nie mogą kupić żywności w promocyjnych cenach, bo nieznane im osoby wcześniej wykorzystały już przysługujący im limit rabatów. Oszustwo na kartę "Moja Biedronka" pozwala naciągaczom zaoszczędzić nawet kilkaset złotych tylko podczas jednej wizyty w sklepie. Firma Jeronimo Martins przyznaje w rozmowie z Onetem, że wie o procederze, ale ich zdaniem to marginalne zjawisko. Co innego mówią nam jednak kasjerzy. — Osoby kupujące promocyjny towar i podające nam dziesiątki różnych numerów telefonów zdarzają się coraz częściej — twierdzą pracownicy Biedronki.
Onet Wiadomości