A u starych na ogrodzie… volume on.
#przyroda #natura #zwierzaczki #karingtonowie
@bartek555
powisiałbym tam na hamaku
@Half_NEET_Half_Amazing a na drzewie moze byc?
@bartek555
ja nie komunista
U mnie identycznie, do tego stopnia że jak miałem u siebie rodzinę z "miasta" to nie mogli się nadziwić natury. Porównali tą symfonię do zoo🤣
Wychowałem się na wsi. Aktualnie duże miasto (od około 15 lat). Myślałem, że się kiedyś przyzwyczaję - niestety nic z tego. Nie rozumiałem, nie rozumiem i obawiam się, że umrę nie rozumiejąc co można lubić w mieście. Jak jeszcze mieszkałem na wsi to lubiłem zwiedzać miasta i wyprawa do miasta (nawet na kilka dni) sprawiała mi sporą frajdę. A odkąd mieszkam w mieście to już mi się tu nic nie podoba.
Ja na odwrót, urodzony, wychowany w dużym mieście wojewódzkim, póżniej szmat życia w olbrzymiej aglomeracji... i kocham wiejskie zycie😁
Za nic do miasta nie wrócę!
@Parigot ja troche mniejszy przeskok bo 30 lat w wojewodzkim i oststnich kilka w powiatowym i w sumie wiecej plusow niz minusow
Świadome życie w dzisiejszym, dużym mieście to tylko dla ecoświrow bez auta, studentów i jeszcze dla starszych ludzi którzy tam się urodzili, wychowali i tam zostaną do ostatnich dni.
Miasta nie mają nic do zaoferowania w dzisiejszych czasach. Teatr? Ok, ale nikt codziennie tam nie chodzi. Kino? Lepiej u siebie obejrzeć co się chce a nie papke z marvela. Coś jeszcze? Kluby? Pff.. to też nie towar 1 potrzeby. Za to cisza, spokój, nikt mordy nie drze pod blokiem, kamienicą. Ptaszki, piękne plenery, jezioro obok...
@Parigot Kiedyś to chociaż ludziom zależało na tym, by miasta były ładne i przyjemne. Jak się popatrzy na stare zdjęcia miast i porówna z tym co teraz, to się chce płakać. Nawet ówczesne fabryki i kible starano się budować estetyczne i przyjemne dla oka.
Teraz to gówna oddane na pastwę deweloperów, mrowiska dla biomasy. I jeszcze się architekciury tasują do tego.
@Parigot Ha! U mnie dodatkowo dochodziło to , że ta moja "wieś" jest położona blisko ważnej linii kolejowej. Umożliwiało mi to dotarcie do centrum miasta w 35 minut (obecnie po modernizacji jedzie się 20 minut... + 10 minut spacer na stację) zaś dodarcie do tegoż samego centrum miasta z dzielnicy w której obecnie mieszkam zajmuje mi: tramwaj - około 40 minut (jak doliczyć dojście na przystanek) lub z 50 minut samochodem (no chyba, że o 1 w nocy...)
Zaloguj się aby komentować