W przedszkolu „Dmuchawiec” we wsi Zyryańsk w regionie Bajkał w Buriacji otwarto kącik pamięci dwóch mieszkancow wsi, którzy zginęli podczas wojny na Ukrainie. W wydarzeniu wzięli udział krewni i przyjaciele ofiar.
Co ja mam dodać... coś tam stekają że ci dwaj zginęli za pokojowe niebo nad rassyja a dzieci mowia wierszyk że na wojnie giną soldaty i małe dzieci
#ukraina #wojna #rosja #bekazkacapow
@IntruderXXL jajco
@Walenciakowa smacznego
@IntruderXXL Wracaj do tego co rozumiesz. Pograj w fifę.
Wiecie co jest pojebane? Mieszkam na slasku. To bylo gdzies przy Ukrainskiej granicy. Okazalo sie ze na 1000 osob w firmie jedna z kobiet w mojej 12 osobowej grupie jest byla sasiadka mężczyzny ktory zginal odntej rakiety i dzien wczesniej pisala z nim na facebooku. Wychowywali sie razem za dzieciaka i znali cale zycie z tego co pamietam. Nigdy juz jej nie odpisze na Facebooku, nie doczekala sie odpowiedzi. I nie, to nie pojebany zart.
Dobrze że żołnierze ukraińscy nie mają rodzin ani sąsiadów i nikt nie czeka aż któryś odpisze na fejsbuku. To samo tyczy się wszystkich którzy zginęli w bombardowaniach.
@wykopowybanita91 nie skumales o co mi chodzi. Pisalem na 1000 osob w firmie znalazla sie osoba ktora mieszkala obok tego wydarzenia i przeprowadzila sie kiedys na slask. W sensie inaczej sie to postrzega, bo inaczej myslisz o obcej osobie a inaczej jak ktos kogo wiele lat znasz opowiada Ci o osobie ktora zginela, wtedy ten dystans emocjonalny sie zmniejsza.
Zaloguj się aby komentować