https://mennica24.pl/ Sprzedaje złoto, zawija hasjs, złota nie wydaje. Scam trwa od dawna. Strona wciąż stoi.

Grupa Mennice Polskie Sp. z o.o. (nie mylić z Mennica Polska sp. z o.o.), posiadająca portal mennica24.pl, nie jest obecna w prowadzonym przez NBP rejestrze działalności kantorowej. Każdy podmiot, który chce w Polsce handlować złotem, powinien być na tę listę wpisany.

Spółka od 2019 roku nie złożyła do KRS sprawozdania finansowego. Ponadto odkryto, że środki klientów nie były kierowane na przypisane do ich transakcji konto techniczne, ale bezpośrednio na konto spółki, gdzie bezpośredni dostęp
do funduszy miał choćby zarząd Grupy Mennice Polskie Sp. z o.o.

Według zgłoszeń klientów internetowy sklep Mennica24.pl od kilku miesięcy nie realizuje opłaconych zamówień na produkty z cennego kruszcu.

Źródło:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Afera-na-rynku-zlota-na-miare-Amber-Gold-Mennica24-pl-oszukala-klientow-8785899.html

ps. czy to normalne że firma posiadająca na stanie sztabki złota o wartości 300 k pln / sztuka, posiada kapitał zakładowy równy 50k zł?

#cyberbezpieczenstwo #bezpieczenstwo #scam #inwestycje #ciekawostinwestycyjne



Stanowisko Mennica24.pl

Nieprawdą jest że ludzie wpłacali pieniądze i nie dostawali zamówionych produktów. Istnieją opóźnienia w realizacji wysyłek ale wysyłki są realizowane w zasadzie codziennie.

W artykule podana jest informacja że wartość nierealizowanych zamówień to nawet kilkaset milionów złotych. Firma nie miała przez okres 15 lat łącznie takiego obrotu.

Firma nie jest zarejestrowana w NBP ponieważ sprzedaż nie odbywa się w punktach stacjonarnych. Ustawa dotyczy tylko i wyłącznie punktów stacjonarnych!! Na początku działalności firma posiadała taki wpis (również do wglądu) ale nie prowadziła tego typu działalności w rozumieniu ustawy i dokonaliśmy jej wykreślenia.

Nazwa również jest na rynku od ponad 10 lat i nie podszywamy się pod nikogo. Działamy pod swoją marką.

W artykule jest informacja iż firma była w postępowaniu naprawczym i jest to niezgodne z prawdą. Taka sytuacja nigdy nie miała miejsca.
VonTrupka

minimalny kapitał zakładowy spółki z.o.o. wynosi 5tys.

Natomiast deklarowany kapitał przy zakładaniu spółki to inna sprawa i generalnie dla każdego typu spółki pułap jest inny. Nie pamiętam już jak to jest dla każdej, a zupełnie mi się przypominać nie chce.


Natomiast przy deklarowanym kapitale podczas zakładania, po wpłacie często zmieniano jego wysokość i wycofywano aktywa natomiast w KRS (chyba tak to szło) zanim zmieniła się ta informacja to już dawno było po przekręcie.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

 posiada kapitał zakładowy równy 50k zł?

@Marchew tak zwany jednozłotówkowy kapitał zakładowy. "Panie, my zbankrutowali, tu masz pan majątek firmy, na waciki nie starczy, my nic nie mamy". Klasyczny scam jest klasyczny, potem szukaj słupa, gdzieś się znajdzie w jakimś raju podatkowym.

dlolb

Czemu ludzie tak się brandzlują do kapitału zakładowego? Wiecie, że tych poeniędzy z kapitału zakładowego fizycznie może nie być nawet jeśli kapitał zakładowy był w milionach? To jest tylko pozycja jako śródło finansowania posiadanych aktywów, te pieniądze mogły już się dawno rozejść. Kapitał zakładowy =/= stan posiadanej gotówki.

VonTrupka

@dlolb bo to np. pierwszy wskaźnik o kondycji spółki jaki można w prosty sposób i bardzo szybko sprawdzić przez każdego kto nie jest rekinem giełdowym i finansowym rachMISTRZEM? (´・ᴗ・ ` )

dlolb

@VonTrupka no właśnie zupełnie nie, kapitał zakładowy nie jest żadnym wskaźnikiem, który cokolwiek mówi o spółce. Jak chciałbyś sprawdzić daną spółkę to musiałbyś sprawdzić jej bierzące sprawozdanie finansowe z KRS i na tej podstawie ocenić kondycję finansową. Kapitał zakładowy mówi tylko to, ile pieniędzy zostało wniesione do spółki podczas jej zakładania. Tych pieniędzy nie ma fizycznie, z nich finansujesz bierzącą działalność spółki, jest to w bilansie po stronie pasywów jako po prostu jednk ze źródeł finansowania.


Np. zakładam spółkę z o.o. z kapitałem 5k pln. Za te 5k kupuję samochód i realizuję nim jakieś usługi transportowe. Biznes dobrze działa, po 20 latach dorobiłem się 1000 samochodów i mam milionowe zyski. Kapitał mogę mieć dalej 5k. Oczywiście można dokapitalizować spółkę, wnieść dodatkowy wkład pieniężny do jej majątku i podnieść kapitał zakładowy, ale nie ma takiej potrzeby jeśli spółka generuje zyski z bierzącej działalności.

VonTrupka

@dlolb ale po co MI to tłumaczysz? ¯\_(ツ)_/¯


określiłem dlaczego ludzie patrzą właśnie na kapitał zakładowy w przypadku spółek

wiedza ekonomiczna i gospodarcza jest żadna w polskim społeczeństwie

moja wiedza ekonomiczna jest iście znikoma, ale z tym tematem się trochę obyłem a coś tam jeszcze pamiętałem z wykładów na studiach


pytałeś kiedykolwiek swoich znajomych, takich co rzadziej widzisz bo nie tworzą twojej bańki towarzyskiej na co dzień, jak weryfikują wiarygodność firm i spółek?

Marchew

@dlolb Ale jeśli te 1000 samochodów jest własnością spółki, to czy wysokość tego kapitału powinna odzwierciadlać wartość tych 1000 samochodów oraz innych zgromadzonych dóbr, np. biurko, komputer, ekran w salce konferencyjnej itd?

dlolb

@Marchew oczywiście, że nie. To masz w bilansie po stronie aktywów, że spółka posiada ileś środków trwałych, ileś gotówki itd. Kapitał zakładowy jest po stronie pasywów, czyli oznacza skąd te aktywaa zostały sfinansowane. Ale pasywów masz dużo więcej, pożyczki, zyski z lat ubiegłych itd.. Kapitał zakładowy możesz podwyższyć nowym wkładem właścicieli, lub z kapitału spółki (zapasowy, albo z zysków), ale to się robi jak się chce zmienić udziały w firmie (od razu mówię, że ja nawet nie jestem tutaj żadnym ekspertrm, ja tylko wiem co oznacza kapitał zakładowy, ale na bardzo podstawowym poziomie)

Rafau

@Marchew nie. Po pierwsze, te samochody to aktywa (czyli to, co spółka posiada, tak jak biurko, komputer czy ekran w salce), zaś kapitał zakładowy to pasywa (źródła finansowania, czyli także wszelkiej maści kredyty).

Te 1000 samochodów mogło zostać zakupione na kredyt, wzięte w leasing, czy zakupione z wypracowanego zysku lat ubiegłych.

Z punktu widzenia prowadzenia działalności, nie opłaca się dokonywać dużych zakupów z kapitału własnego, bo to mrozi środki, które można zainwestować mądrzej. Nie mówiąc o tym, że kapitalem własnym odpowiadają właściciele spółki, więc jak coś się zrypie, to tego hajsu nie odzyskają. Korzystniej jest finansować aktywa pracujące na działalność z kredytu, czy brać w leasing.

Marchew

@Rafau Okej, dziękuję za wyjaśnienia.

Rodzi się jeszcze jedno pytanie, czy w przypadku sporu prawnego, prawomocnego wyroku sądu zarządzającego karę/zwrot/zapłatę w wysokości X zł. Tę kwotę można ściągać z całego majątku firmy tzn. aktywów, pasywów, kapitału zakładowego?

Rafau

@Marchew kapitał zakładowy to nie majątek spółki. Nie da się go spieniężyć, to są środki, które właściciele wrzucili w firmę, ich inwestycja na rozruch można by rzec. W dużym uproszczeniu, to środki, które spółka "wisi" właścicielom.

Co do sedna Twojego pytania - to jest dość skomplikowane i zależy przede wszystkim od rodzaju działalności - czy to spółka z o.o., JDG, komandytowa, etc. Generalnie ściąganie należności z przedsiębiorstw nie jest proste i w skrajnych przypadkach owszem, może dojść do zajęcia mienia, ale to są absolutnie skrajne przypadki niewyplacalnosci I de facto upadku spółki. Wtedy po drodze są bardziej i mniej "ważni" wierzyciele, którzy dostają swój zwrot w pierwszej kolejności. I tu w grę wchodzi struktura pasywów, a więc zobowiązań danego przedsiębiorstwa. Na szarym końcu po spieniężeniu aktywów spółki zaspokajanie są właśnie kapitał własny, a więc akcjonariusze I na samym końcu właściciele, którzy wnieśli swój kapitał. Nie sądzę, aby była sytuacja, w której przy upadku kapitał własny wrócił do właścicieli. Nad większością takich spraw czuwa sąd i powołany przez niego specjalny biegły, lub nawet spółka celowa, odpowiedzialna za proces likwidacji, odzyskania jak najwięcej pieniędzy, aby zwrócić je osobom, którym spółka "wisi" szmalceson. W przypadku JDG może to być niestety prywatne mienie właściciela, nie będące powiązane z działalnością. Stąd też większość spółek to właśnie te z ograniczoną odpowiedzialnością - w samej nazwie masz hinta, że jej odpowiedzialność jest ograniczona

Niemniej, jako szarak, jeśli masz prawomocny wyrok sądu to idziesz do komornika, który Ci go egzekwuje z dostępnych aktywów firmy - choć ta, jeżeli jest niewyplacalna, może nie mieć z czego wrócić. Priorytetem jest często utrzymanie działalności i realizacja zamówień, aby spółka mogła stanąć na nogi - w przeciwnym wypadku byłby problem z zaspokojeniem zobowiązań.

Ogólnie prawo polskie jest trochę kulawe i wierzyciel jest w pewien sposób zobligowany do tego, aby śledzić ogłoszenia upadłościowe dotyczace danej spółki w monitorze gospodarczym - kiedy zostanie tam opublikowana informacja o upadłości jest on zobowiązany aby skontaktować się z osobą wyznaczoną przez sąd do obsługi należności. Nie zostanie ta osoba "z automatu" powiadomiona o tym, że spółka (która ma w obec niego dług z tytułu niezrealizowanego zamówienia) upada i że ma się ustawić w kolejce po swoje środki.

Rafau

czy to normalne że firma posiadająca na stanie sztabki złota o wartości 300 k pln / sztuka, posiada kapitał zakładowy równy 50k zł?

A co w tym złego? Z kapitału zakładowego nie finansujesz zamówień klientów.

GrindFaterAnona

@Marchew @VonTrupka kapital zakladowy inaczej nazywa sie zalozycielskim, czyli ile na start wniesiono w aktywach i tylko tyle mowi ta pozycja. To chyba najprostsze wyjasnienie.

jan-bartoszewski

Komentarz usunięty przez moderatora

Zaloguj się aby komentować