Ruska swołocz zakłóca sygnał GPS w Europie powodując zagrożenie dla lotów pasażerskich, co jest działaniem terrorystycznym.
Europa niestety nie ma jaj i daje się bezkarnie prowokować, moim zdaniem powinniśmy im postawić na granicach Obwodu Królewieckiego zagłuszarki wszystkiego, Glonass, GPS i sieci komórkowych. Oni nie mają połączenia lądowego, ciekawe jak by sobie poradzili. To samo z St Petersburgiem, Moskwa niestety za daleko.
#rosja #terroryzm #lotnictwo #wojna
Jak zwykle jak te pizdy
@Kronos zakłócanie nie jest kierunkowe. Jeżeli zagluszyny im sygnał to sobie też to mimowolnie zrobimy. A biorąc pod uwagę, że już jest ciężko to mogłoby się to skończyć tragicznie. Odpowiedź tak, ale nie naszym kosztem.
@Kronos poradzą sobie bo w Królewcu mają ILS, VOR oraz NDB i nawet nie opracowali podejść opartych o GNSS. Poza tym samoloty nie korzystają z GNSS jako jedynego, a nawet nie głównego źródła pozycjonowania. W dalszym ciągu prym wiedzie system bezwładnościowy, który podczas lotu jest niezależny od sygnału z ziemi.
W przypadku Tartu problematyczne może być wykonanie procedury dolotowej, która wymaga wysokiej precyzji, a co za tym idzie wspomagania GNSS.
Tego problemu nie ma w Królewcu, bo procedura dolotowa oparta jest na radiolatarni VOR zlokalizowanej na samym lotnisku.
Zaloguj się aby komentować