Homo sovieticus - czyli plany systemowego zniewolenie społeczeństwa do roli bydła

Homo sovieticus - czyli plany systemowego zniewolenie społeczeństwa do roli bydła

Wikipedia
Homo sovieticus (łac. „człowiek sowiecki/radziecki”) – pojęcie funkcjonujące początkowo w ZSRR jako określenie kolejnego etapu ewolucji człowieka Homo sapiens ukształtowanego dzięki powodzeniu marksistowskiego eksperymentu społecznego. Równocześnie pojęcie zaczęło funkcjonować w drugim obiegu jako opis postępującego procesu demoralizacji społeczeństwa komunistycznego. .... można też się dopatrzyć w tym pewnych drobiazgów w mentalności Polskiej po byłym komunizmie. Daje jako ciekawostka... do czego prowadzi Ruski mir i ich myśl społeczna (nawet w sumie nadal niezmienna).

Komentarze (8)

Loczek18

Hmmm, ciekawe czemu to się czyta jak opis typowego wyborcy PiSu?( ͡° ͜ʖ ͡°)

jiim

@Loczek18 bo taka jest wizja małego, nikczemnego i smutnego człowieczka

tom-hetman

@Loczek18 Polska w czasie socjalizmu i komuny też się zbydlęciła właśnie w części tego co jest opisane, czym był pierwowzór człowieka radzieckiego. Komunizm tak samo jak lewicowe poglądy są rakiem na umyśle oraz społeczeństwie.

L4RU55O

@tom-hetman Piszesz to tak jakby prawica i kapitalizm nie były zjebane.

tom-hetman

@L4RU55O Prawica o ile nie dotyczy religii jest najzdrowszym poglądem społecznym. Najmniej pasożytniczym, najmniej cofającym społecznie socjologię ludności a nawet dającym jej kopa do rozwoju. Z czego Prawicy nie można mylić z konserwatyzmem bo często się przenika konserwatyzm oraz świetojebliwość - jak wyłączyć te cechy to prawica to jedyne rozsądne i rozwojowe podejście.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Loczek18 czemu czemu- bo to to samo. Umówmy się- ci ludzie nie wzięli się znikąd, a jak porównasz sobie wymagania i opis jednego i drugiego, to zaskakująco dużo rzeczy się pokrywa, co jest praktycznie imperatywem w całej tej sytuacji.


Jedni i drudzy to życiowi inwalidzi, którzy nie potrafią funkcjonować bez jakiegoś nadrzędnego boga-autorytetu, który im powie co mają robić, jak mają myśleć, jakie mają mieć zdanie na dany temat, co ma ich oburzać, kogo mają słuchać w jakich tematach i jak mają żyć. Bo całe życie ktoś im mówił.


Z jednej strony to, a z drugiej słynne "czy się stoi czy się leży" i "hehe synek za moich czasów to trza se było radzić a na zakładzie dużo rzeczy było hehe".


Ludzie, którzy wręcz kochają brylować na stanowiskach autorytetów do spraw tego i tamtego, ale jednocześnie panicznie boją się mieć własne zdanie, jeśli trzeba takie przedstawić gdzieś indziej jak przy stole w porze obiadu.


Ludzie, którzy rzekomo są jakąś skarbnicą mądrości, a z którymi wręcz nie da się merytorycznie rozmawiać, bo jak zaczynasz podawać kontrargumenty na te ich bajania, to pada sakramentalne "w dupie byłeś gówno widziałeś" ewentualnie jeszcze bardziej sakramentalne "żebyś ty był taki mądry <i tutaj przypomnienie jakiejś z czapy sytuacji na którą nie miałeś wpływu albo jakiegoś wstydliwego świństwa jak miałeś 5 lat>".


Ludzie, którzy rzekomo są tacy dorośli i "wychowani w trudnych czasach i musieli się o wszystko bić nie to co ty gówniarzu wszystko pod nos podsunięte", ale jednocześnie szukają kto im da socjal albo inną "darmową kasę" bo "im się należy nie to co tobie".


Ludzie, którzy w teatralnym wręcz geście załamują ręce jakie to dzisiejsze pokolenie nie chce pracować i jak to wszystko chcą mieć od razu, a jednocześnie sami nie widzą, że jak pracowali, to odkładali pieniądze na książeczkę mieszkaniową, zakład też potrafił coś dorzucić i nawet pomóc zdobyć własne "M" i mieli praktycznie własnościowe mieszkanie w wieku 40 lat. I to nie klitkę wielkości schowka na miotły gdzie jedna osoba to już tłok i ktoś musi wyjść. Ciekawe ilu współczesnych 40-latków tylko z samej pracy, bez żadnego kredytu jest w stanie kupić własnościowe mieszkanie.


Ludzie, którzy panicznie boją się, że młodsze pokolenie jeszcze zrobi przewrót i zlikwiduje zus, bo przez całe życie ci rzekomo tacy zaradni potrafili nie odłożyć zupełnie nic, a teraz jak słyszą o takim pomyśle to ich oblewa zimny pot, bo czują bat nad swoją dupą. Więc bawią się w jakąś krzywą straż obywatelską. Młode pokolenia doskonale wiedzą, że jak same nie zaczną odkładać na emeryturę, to gówno z zusu wyciągną poza jakimiś 2 stówkami, czyli pewnie taką kwotą, jaką zostawimy w kasie w biedrze podczas podstawowych zakupów (dziękujemy pan pis).


Ludzie, którzy sami często gęsto szli na pomostówki albo załatwiali papiery, żeby tylko wcześniej kończyć pracę, teraz siedzą wygodnie i gdakają, że to jest skandal, że "ta pieprzona gówniarzeria" ma czelność nie chcieć harować do 70. roku życia "tak jak oni" xD


To są dosłownie ludzie, którzy myślą jedno, mówią drugie i robią trzecie, a 5 minut później się wszystkiego wypierają. Niedawno czytałem dość piękną analogię do PISu i jego wyborców. Masz pomieszczenie opisane jako "Grecja", gdzie siedzą Grecy. Nagle w rogu pomieszczenia znikąd ujawniają się Bułgarzy, zaczynają się tarcia, bo jedni i drudzy nie potrafią się ze sobą dogadać i się między sobą napieprzają. Grecy uważają, że to ich teren, Bułgarzy, których jest mniej, że są prześladowani i że też mają prawo tam przebywać. Grecy szukają wsparcia u rządzących... i w tym momencie PIS zaczyna mówić po bułgarsku.

PUHAC

Rosyjsko - Radziecki typ niewolnictwa polegał na tym , że jesteś nasz - charujesz na nas , odpowiada ci to, bo jak nie to pozbawimy cię życia i twoją rodzinę

AndrzejZupa

Polecam to....jeśli ktoś chce zrozumieć jak funkcjonuje ruski.

4d99680a-f0e9-4496-8d35-b97646c39d95

Zaloguj się aby komentować