Po liceum potrzebowałem pracy i tak o to trafiłem na firmę z nazwiskiem imieniem własciela i x na końcu,serio nie żartuje takie firmy istnieją i nie są tylko reliktem epoki lat 90.
Firma była dosłownie 15 min z buta od mojego domu wiec widząc ofertę od razu złożyłem cv i ku mojemu zaskoczeniu tydzień później podpisywałem umowę.
Typ na rozmowie o pracę nie wspomniał że praca jest na 3 zmiany + obowiązkowe soboty z 1 zmiany a umowa to była zleceniówka i to taka która mówiła co innego niż to co robię na stanowisku xd.
Ale bardzo potrzebowałem pracy na już wiec pracowałem,pierwsze 2 tygodnie były Ok poza tym że nie miałem przerwy obiadowej znaczy miałem ale musiałem się prosić innej osoby żeby siadła na moje stanowisko a osób na to chętnych nie było bo mieli swoje do roboty.
Po jakimś czasie kierownik zauważył że dobrze mi idzie więc stwierdził z wyrzutem że mi się nudzi wiec przyśpieszył mi maszynę,potem poszedłem na inne stanowisko i na początku było spoko ale po jakimś czasie obsługiwałem już 2 a kilka dni później 3 maszyny + zadania dodatkowe, w tym monecie czara goryczy zaczęła się przelewać byłem młodszy i głupszy ale miałem jakieś resztki godności.
Zapierdalałem na trzech wtryskarkach i jeszcze pomagałem pewnej ukraińce o raz miałem jeszcze zadanie od kierownika za które dostałem tak potężną zjebe która poskutkowała moim zwolnieniem się mianowicie kiero kazał mi coś zrobić ja to zrobiłem,on mnie zjebał za to że to zrobiłem(dosłownie),bo jemu coś się tam pomyliło i nie powinienem tego robić mimo że kazał mi to zrobić xdddddd
Poszedłem do prezesa i powiedziałem mu co się stało i że się zwalniam.
Na następny dzień ten kiero jakiś bredni nagadał prezesowi ze to była w sumie moja wina.
#praca #januszex #pracbaza