@KombojZalesia Ja jak byłem mały bawiłem się z kolegami w żyda. Żyd miał piłeczkę do tenisa ziemnego (za komuny nie było o nie łatwo), ganiał innych i próbował trafić w nich piłeczką. Trafiony zostawał żydem. Piłeczkę do tenisa ziemnego nazywaliśmy piłeczką do żyda.
@ZygoteNeverborn Ja też z kolegami się bawiłem w żyda. Żydem nazywaliśmy takiego wieśniaka z sąsiedztwa i łapał regularnie wpierdol.
@KombojZalesia Ach, czyli wygrywasz, ale jednak przegrywasz.
Zaloguj się aby komentować