Przed wjazdem na skrzyżowanie o ruchu okrężnym/kołowym stoi znak "ustąp pierwszeństwa". Rondo ma jeden pas ruchu.
Skrzyżowanie ma taką budowę, że kierujący jadący z jednej strony na wprost nie muszą nawet wykonywać ruchu kierownicą, by przez nie przejechać, często więc zbliżają się do niego, jadąc dość szybko, gdyż mogą przez nie przejechać na wprost, nie zwalniając.
Na tym skrzyżowaniu obserwowałem różne sytuacje, z reguły kierowcy są dla siebie życzliwi i jakoś to funkcjonuje, niemniej zdarza się, że jeden samochód rozpoczyna wjeżdżanie na rondo, a drugi zbliża się do niego bardzo szybko z lewej strony. Teraz moje pytanie, czy gdyby doszło do kolizji, to kto ponosi formalną winę? Jeżeli samochód z lewej przekroczył linię skrzyżowania po tym, jak zaczął ją przekraczać samochód wjeżdżający wolniej z prawej strony, lecz nie znalazł się on jeszcze pełnym obrysem pojazdu na skrzyżowaniu, to czyja jest wówczas wina, kto miał pierwszeństwo?
Narysowałem ilustrację sytuacyjną.
Może nie jest to idealne zwizualizowanie, bo jak wspomniałem, dla kierunku samochodu "2" da się rondo pokonać bez ruchu kierownicą bez najeżdżania na części wyłączone z ruchu.
Sytuacja:
Skrzyżowanie (rondo) jest puste, samochód nr 1 rozpoczyna wjazd na skrzyżowanie, po chwili na rondo wjeżdża szybciej jadący samochód nr 2 i uderza w samochód nr 1. Samochód nr 1 nie znalazł się całym obwodem na skrzyżowaniu, nie przekroczył całym obwodem pojazdu linii skrzyżowania. Samochód nr 2 zważywszy na dużą różnicę w prędkości, rozpoczął przekraczanie linii wjazdu na skrzyżowanie po samochodzie nr 1, ale całym obwodem pojazdu znalazł się na rondzie szybciej, aniżeli samochód nr 1. Dochodzi do kolizji. Kto ponosi winę?
#motoryzacja #prawo #prawojazdy
![c0f56f55-b1eb-49a5-b38f-2863b2212e8a](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/c122649db9013c5b0476e596e134df33.jpg)