Nowy nabytekc U-boot typ VII C, a dokładnie U-96 wydany na 40 rocznicę filmu Okręt W. Petersena.
W zestawie są raczej niepotrzebne farby Revella w mini buteleczkach plus pędzelek, skala 1/144 niby mała ale ma ok. 50 cm długości, części 80 pare i plakat kinowy z w/w filmu. Plan jest taki, ogarnąć go, pomalować, trochę styrać plus budowa dioramy jak przecina fale Atlantyku.
I chciałbym przeprosić, bo wiem, że wg. ankiety zeszłorocznej kolejny powinien być P-47, obiecuję, że po okręcie wskoczy na warsztat.
#modelarstwo #okret #drugawojna
Kurde, fajne; nigdy tym się nie zajmowałem, ale niejednokrotnie myślałem, czy aby nie zacząć?
Klejenie takich modeli uspokaja, czy irytuje?(pytam, bo jestem skrajnie niecierpliwy, ale np. puzzle po 1k ogarniam i jest ok). Jakbym chciał zacząć to byle co?, czy dla amatora proponowałbyś coś "lżejszego"?
@John_the_Revelator Każdy ma inaczej, klejenie dla mnie jest ok, natomiast malowanie, szczególnie bardzo małych detali, irytuje.
@John_the_Revelator jak kupisz dobry model to jest ciekawe IMO, bo te slabszych firm sa kiepsko spasowane, delikatny materiał mają i ogółem słabe wykonanie
@Zielczan Dobry model to?
-
producent? (jeśli tak to jaki?)
-
okręt, czołg, bądź samolot?
-
chodzi może o wielkość elementów do montażu?
-
IMO... Hę...? w sensie np. fajna zabawa????
@John_the_Revelator Powiem Ci tak. Potrafi to uspokajać jak wszystko idzie zgodnie z planem, a to jest kwestią doświadczenia i wprawy. Warto przed budową konkretnego modelu przestudiować temat np. oglądając warsztat jak ktoś dany model buduje. No i oczywiście zależy co, bo jak koledzy niżej wspominają warto kupić taki, który składa się dobrze. Bez szpachli i tak się nie obejdzie. Na YouTube pooglądaj tutoriale od rodzimego Agtom lub Plasmo, Night Shift. I budowa warsztatu to podstawa, narzędzia, chemia.
@John_the_Revelator Tamiya, Dragon(pancerka), Revell też ujdzie.
Okręt, czołg czy samolot to zależy czym się interesujesz i do czego bardziej Cię ciągnie. Pamiętaj, że masz też skalę, ja w lotnictwie preferuję 1/48.
Małe elementy zawsze występują, wiadomo im skala mniejsza tym te detale są drobniejsze, ale na wszytko jest patent np. by łapać je nie palcami czy pensetą, a masą pattafix. Są też elementy dodatkowe do waloryzacji fototrawione z metalu. Nie da się z powodów ograniczeń technologicznych zrobić bardziej zdetalowanych z plastiku dlatego używa się tego typu dodatków, które powodują, że miniatura jest jescze bliższa realnemu obiektowi.
Zaloguj się aby komentować