Hej!
Tomeczki, czy możecie mi doradzić co powinienem robić? Jeżeli macie wolne 10 minut, proszę przeczytajcie moje wypociny, a następnie poddajcie krytyce oba scenariusze.
Tak po krótce o mnie. W zeszłym roku ukończyłem prawo jednak nie poszedłem na aplikacje. Obecnie pracuję w #warszawa na stanowisku, które można określić jako księgowy. Przez te kilka miesięcy nie robiłem nic, jeżeli chodzi o mój rozwój. Jednak teraz, czuje taki nacisk wewnętrzny aby coś zmienić w sobie. Po kilku przemyśleniach, widzę przed sobą głównie dwa scenariusze:
  1. Pójście na aplikacje. Jako że jestem w miarę świeżo po studiach, to moja wiedza jest jeszcze w miarę aktualna. Plus tego jest możliwość znalezienia ciekawszej pracy. Mógłbym robić w końcu coś, do czego przygotowywałem się przez ostatnie 5 lat. Głównym minusem tej opcji jest to, że bardzo betonuje mnie to w Polsce. A ja, po prostu obawiam się w tym kraju zostać. Idąc na studia, nie wiedziałem że będzie pandemia, wojna, inflacja, zapaść służby zdrowia itp. Itd.  Zawodu prawniczego, nie da się „od tak” wykonywać w innym kraju (a szkoda). Po prostu wierzę w to, że inne kraje lepiej sobie poradzą z kryzysem niż Polska i szybciej to ogarną. Jakby co, zdaje sobie z tego sprawę, iż na Zachodzie nie jest idealnie. 
  2. Iść dalej w finanse/księgowość, by w przyszłości osiągnąć stanowisko zapewniającą większą różnorodność pod względem zadaniowym. Zdaje sobie z tego sprawę, że tutaj w wersji minimum musiałbym pójść na studia podyplomowe oraz nauczyć się jeszcze innego języka obcego. Potrzebowałbym co najmniej 3 lat aby osiągnąć jakiś poziom. Tutaj większa szansa, aby w razie czego szukać pracy za granicą.
#rozwojosobisty #pomoc #pytanie #rozwojosobisty #ksiegowosc #finanse #prawo
yeebhany

finanse/ksiegowosc - prawo podatkowe, ktore rozni sie w zaleznosci od kraju, podobnie jak prawo prawnicze, wiec szansze na stanisko sctricte ksiegowego w innym kraju zakladalabym na nizsze, podobnie jak w pkt 1, predzej przyjeliby cie gdzies na magazyn do przyjmowania/wydawania rzeczy, chociaz oczywiscie nie mam z tym doswiadczenia.

Rdzawo-brody98

@yeebhany Zdawałem sobie z tego sprawę ale wiesz, zawsze to tylko prawo podatkowe (które jest obszerne), a nie kilka dziedzin prawnych w innym języku. Myślę, że nie byłby to dla mnie problem, aby przez jakiś czas popracować na niższym stanowisku, aby po drodze nauczyć się tego prawa

yeebhany

@Rdzawo-brody98 nooo jak bedziesz na biezaco sledzil wszystkie aktualnosci (w pl jest ich od groma i co raz wychodza nowe i jak sama nie sprawdze to chuja bede wiedziala, ze cos weszlo - czasem nawet dziala wstecz). jak cie wezma na asystenta to bedziesz mial wieksze pole do nauki, zadawania pytan i przesledzenia jak pracuja koledzy wyzej.

Rdzawo-brody98

@yeebhany w ostateczności, babcia mi zawsze mówiła, że bardzo ładnie maluje ściany, więc to wykorzystam B)

TheLastOfPierogi

@Rdzawo-brody98 Cumplu robisz tzw. copy-paste księgowość (czyli nie wiem, wbijanie faktur z pdfa do SAPa) w jakimś SSC/BPO? Czy raczej coś więcej? AP/AR/GL? Podatki? Jeżeli robisz w SSC/BPO to póki co jest to fajny kierunek, ale zawsze masz ryzyko, że w pewnym momencie Polska stanie się na tyle droga, że zacznie się opłacać przenosić duże centra np. na południe Europy, czy bardziej na wschód.


Interesowałeś się dołączeniem do jakiejś dużej kancelarii (w stylu DLA Piper, Linklaters etc.)? Ew. konsultingu i np. mergers&acquisition? Jest sporo stanowisk w różnego rodzaju doradztwie, to zawsze fajny wpis w CV, ale jednak czasem trzeba popracować dłużej. Jak jesteś jeszcze na etapie pod tytułem "Mam siłę i mi się chcę" to jest to jakaś opcja do rozważenia. Zaleta jest taka, że kancelaria/firma doradcza doinwestuje w Ciebie i na pewno uzyskasz dodatkowe kompetencje. Wiem, że w takim PwC np. pracują aplikanci i firmie zależy, żeby mieli czas na skończenie aplikacji.

Rdzawo-brody98

@TheLastOfPierogi O kurde ale mnie rozszyfrowałeś ( ͡° ͜ʖ ͡°) bo dokładnie tak jest xD pracuje właśnie w takim jednym SSC spedycyjnym i klepie faktury do SAP. Nawet aplikowałem do innego działu finansowego ale nie wiem jak to się zakończy, bo cały czas mam , że moja kandydatura jest "rozpatrywana". W sumie to nie myślałem o takich dużych kancelariach ale dziękuje za komentarz, bo to kolejna dobra sugestia!

TheLastOfPierogi

@Rdzawo-brody98 zupełnie szczerze Cumplu - uciekaj jak najszybciej z SSC, chyba że masz realną szansę na np. pracę projektową, jakąś tranzycję procesu z jednostki biznesowej, czy udział we wdrożeniu po stronie klienta (ale tutaj to będzie bardziej doświadczenie ew. przydatne przy przejściu do IT), ewentualnie jak kręci Cię rola liderska/menadżerska bo o taki awans pionowy stosunkowo łatwo (ale możesz też utknąć na X lat jak nie będzie zapotrzebowania). Rola menadżerska to regularne rozwiązywanie eskalacji od jednostek biznesowych, pilnowanie deadline'ów i użeranie się z dyrekcją o to dlaczego jakiś SLA jest niedociągnięty.


Kolejna sprawa to rozwój Robotics Process Automation i jakaś część ról procesowych zostanie zastępiona robotami software'owymi - co prawda oczywiście pojawią się wtedy inne szanse (bo zawsze musi być ludzki kontroler). Jak wyspecjalizujesz się w jakiejś działce typu GL i złapiesz trochę technologii to możesz zawsze uderzyć w doradztwo biznesowe i transformacje SSC/BPO, lub w miarę łatwo wskoczyć jako np. Analityk Biznesowy w RPA, no bo jednak będziesz miał wiedzę domenową.


Temat rzeka Cumplu, jak chcesz pogadać z kimś kto zwiedził sporo warszawskich SSC/BPO (część jako pracownik, część jako konsultant) to uderzaj śmiało na priv, mam 10+ expa xD

Rdzawo-brody98

@TheLastOfPierogi O kurde, tak jakbyśmy w jednym korpo pracowali ale strzelam że robota w każdym SSC jest do pewnego stopnia powtarzalna. No właśnie z tymi awansami, to coś czuję, że może być mocno zastój. Nie mówię tutaj nawet o pozycji menagera ale z głupiego z asystenta na coś więcej. Cos czuję że to może się ruszy jak będzie rotacja zespołu. Niby są 3 osoby, które chcą odejść/przejść ale kiedy to będzie, to nawet nie wiem. Jeżeli urodzę jakieś pytania, to będę niepokoił

VonTrupka

moja wiedza jest jeszcze w miarę aktualna


@Rdzawo-brody98 tu jest solidny haczyk. W księgowości będziesz musiał non stop aktualizować wiedzę, w prawie polskim - no niestety też niewiele rzadziej, mimo wszystko jest szansa na stabilizację. Księgowość jednak ograniczy twój zakres możliwych do podjęcia prac, prawo natomiast daje szersze spektrum pracy w administracji, korpo i co tylko można by wymarzyć sobie w biurówce. Przygotowywanie wszelkich umów pod kątem prawnej spójności jest cenne, ale musiałbyś pójść w stronę handlu nie księgowości, lub specjalizować się dalej w konkretnym kierunku.


Niemniej jednak brak aplikacji jawi mi się ze studiowaniem zakończonym absolutorium. Tu masz przynajmniej zdobyty stopień. Ale za kilka lat nie podejmiesz się już zrobienia aplikacji, bo będzie cię to kosztować w cholerę czasu. Konkurencja nie będzie mniejsza, a ty już okrzepniesz na rynku pracy, będziesz miał pewne wymagania, a jak nie zaproponujesz jakieś specjalizacji przydatnej w kancelarii do której będziesz aplikował, to spójrz prawdzie w oczy.

Rdzawo-brody98

@VonTrupka Daje sobie jeszcze dwa lata, później to w sumie tak jak piszesz, szkoda czasu

Zaloguj się aby komentować