#motoryzacja
@Belzebub pierwsze primo - te tanie prostowniki to gowienka, naladuja jedynie sprawny akumulator
Drugie primo - aku ze zdjecia to juz prawie ze trup jesli doprowadziles go do takiego rozladowania (naladowany 12.6v)
Trzecie primo - w sprawnym samochodzie uzytkowanym normalnie nie ma prawa pasc akumulator, chyba ze dojebalo -30 albo robisz "trasy" po 2 km. Jesli ktos ma problem z akumulatorem to radze przyjrzec sie alternatorowi a nie zaleczac objawy prostownikiem. Czasy doladowywania akumulatorow prostownikami sa juz slusznie minione
@Pirazy pierwsze primo - nie opowiadaj farmazonów bo ładuje przyzwoicie a jak ci coś wpierdala prąd z Aku to nie koniecznie musisz sobie zdawać z tego sprawę.
Drugie primo - Aku ze zdjęcia kupiony nowy w tamtym roku. Nic mu nie będzie.
Trzecie primo - 90% moich tras to dokładnie takie po 2 km. Oczywiście, że jeśli nie ma odpowiedniego ładowania problem będzie zawsze istniał ale lepiej się o tym dowiedzieć podłączając Aku do prostownika niż próbując odpalić samochód pod pracą... kumpel ma auto za kilkadziesiąt kafli i dokładnie miał taki sam problem nie dawno. Dojeżdża też niewielki odcinek do pracy i takie same skutki
@Belzebub po pierwsze primo nie masz pojecia o elektryce, po drugie primo nie masz pojecia o mechanice.
Prostownik warto miec. Jezeli natomiast ktos ma problem z aku to sie szuka przyczyny a nie idzie za twoja rada i samochod laduje profilaktycznie prostownikiem. Koniec kropka.
Twojemu akumulatorowi nic nie bedzie? Jemu JUZ cos jest. Swiadczy o tym napiecie oraz sama koniecznosc jego ladowania.
Po pierwsze primo, dokładnie ten prostownik podniósł mi akumulator rozładowany do 1.6V
Po drugie primo, Hui wi ile ten akumulator jeszcze pociągnie
@Pirazy kurwa typie kończę z Tobą dyskusje skoro jesteś w stanie stwierdzić na czym się znam a na czym nie po komentarzach na portalu ze śmiesznymi obrazkami xD primo secundo tertio - warto przynajmniej raz w roku sprawdzić stan naładowania akumulatora i to cała idea tego posta xD tak akumulatorowi już coś jest - jest rozładowany bo miałem częściowe zwarcie na silniku wycieraczek i pomimo dobrego ładowania przez alternator w deszczowe dni gdy używałem wycieraczek wpierdalało masę prądu
@szczekoscisk rozładowany to znaczy...? Ile V miał? Jeśli nie popełniłeś błędu i było 0 V a podniósł do 1,6 V to prawdopodobnie akumulator był już uszkodzony. W razie takich marnych sytuacji można skorzystać z trybu Recovery który posiada ten prostowniczek.
Aku na start miało 1.6V i prostownik bez problemu rozpoczął procedurę ładowania.
Komentarz usunięty
@szczekoscisk i ogólnie doprowadził akumulator do użytku?
@Pirazy co to się stanęło... sam usunąłeś czy mod zareagował?
O dziwo tak ale ręki nie dałbym sobie uciąć za ten akumulator 😁 A silnik też nie mały bo to 3l V6
@szczekoscisk więc kolejna dobra opinia a Pan @Pirazy nagadał się farmazonów bez pokrycia i nie raczy przeprosić więc schował głowę w piasek
@Pirazy @Belzebub @szczekoscisk
Pozwólcie że się wtrącę do dyskusji.
Czasem tak bywa że auta użyję raz na dwa tygodnie, szczególnie w okresie zimowy, odcinki po 2km... Kilkunastoletni gruz.
Nigdy się nie zdarzyło abym musiał aku doładowywać prostownikiem. Po 5 latach, pewnej wczesnej wiosny przy mroźnych porankach rozrusznik dość wolno kręcił (problemu z odpalaniem nie było). Jesienią problem powrócił, dłuższa trasa (kilka godzin), nie wpływała pozytywnie na zimne rozruchy przy przymrozkach. Aku. wymieniłem. Stwierdziłem że to chyba jego czas, wolałem wymienić niż pewnego pięknego poranka zostać z problemem. Nie, nie bawiłem się w prostowniki. Pięć lat chyba normalny czas życia tych urządzeń. Koszt akceptowany. Podziwiam tych którzy uparcie brną aż do pierwszego porannego "Ku#%a". Wydaje mi się że wszelkie konieczności doładowywania aku to problem auta (upływ prądu) lub już wyeksploatowanego akumulatora.
To jak z płukankami silnika, gdyby wymieniać olej na czas, płukanki nie byłyby potrzebne.
Panie, kupujesz jump starter i katujesz stare Aku dożywotnie 😅
A tak na serio to jeśli akumulator zawodzi to mogą być trzy przyczyny: stary akumulator, problemy z ładowaniem, coś ciągnie za dużo energii na postoju(mój przypadek)
@Marchew to jest kwestia dokładnie jak ująłeś upływu. Akurat tak się złożyło,że być może w twoim pojeździe wszystko było jak być powinno i tego upływu nie było.Kolejna kwestia jest taka,że dziś samochody są naszpikowane bajerami które ten prąd zużywają. Akumulator który miałem wcześniej miał lekką ręką 11 lat (!!!) . I właśnie tak co jakiś czas musiałem go doładować mimo sprawnego alternatora bo było słychać, że już słabiej kręci. Na pewno dzięki temu wydłużyłem jego żywotność o około 2 lata. Nic nie niszczy tak akumulatorów jak przesadne rozładowanie. Pomijam już z czego ono wynika a zachęcam do sprawdzenia swojego akumulatora i ewentualnie podłączenia go do prostownika choćby,żeby go odsiarczyć i podładować w trybie Recovery co na pewno przedłuży jego żywotność.I tak też było w moim wypadku.
@Belzebub nie, mod nie zareagowal, bo nie mial po co, stwierdzilem po prostu, ze szkoda mojego czasu na kogos takiego jak ty i usunalem odpowiedz, zegnam
@Marchew jak sam widzisz, moje slowa sie potwierdzaja. W sprawnym pojezdzie akumulatora nie trzeba doladowywac az przyjdzie jego pora. Ktos z mizerna wiedza jak kolega #Belzebub bedzie utrzymywal ze przedluzy zywotnosc aku doladowujac go prostownikiem. Bez komentarza. Ja mam w jednym aucie aku z 2012 roku w drugim z 2010 roku. Zaden jeszcze nie zawodzi. W dwoch motocyklach wymieniam czesciej. Jeden po 8 latach drugi po 7 (motocykle niejezdzone w zimie, prostownika na oczy nie widzialy, jedynie raz w miesiacu odpalane na 20 minut, zeby podladowac). Akumulatory doladowywalo sie w zime prostownikami 25 lat temu, ale nie przetlumaczysz. Zlodzieje pradu? To sie kurwa da zmierzyc a jak trzeba to wyeliminowac elektryku z koziej dupy panie #Belzebub pan zes slyszal o systemach start stop? Toz to powinny hordy samochodow stac na ulicach rozladowane. Albo pod blokami przedluzacze wyrzucone przez okna xDDD koncze dyskusje
P.S. w sprawnym pojezdzie ten prostownik sie nawet NIE URUCHOMI poniewaz akumulator bedzie NALADOWANY, wiec szkoda czasu normalnych ludzi (twojego nie) na otwieranie maski i podpinanie prostownika
P.S. 2 w swoich zjebanych wypocinach slowem sie nawet nie zajakles o sprawdzaniu poziomu elektrolitu w celach
Zaloguj się aby komentować