Brakuje okienka z 1948 roku.
@DirtDiver przecież to idealnie pasuje do wydarzeń 1948 roku. Arabowie zaatakowali, dostali wpierdol i płaczą do dzisiaj.
https://en.m.wikipedia.org/wiki/1948_Arab%E2%80%93Israeli_War
@lurker_z_internetu Cóż, bardziej chodziło o to kiedy pejsata bydlaki zaczęły psuć życie ludziom w regionie, ale ok.
@A_a wszyscy siebie warci, semickie wojny gangów
#polityka zabrakło
#bekazpoparciadlahamasu
ja pierdole, a kto popiera hamas? scrollujac internet od kilku lat ani razu nie przeczytalem, zeby ktos pochwalil hamas, no ale wiadomo, jak ktos skrytykuje izrael za napierdalanie po cywilach (w tym w dzieci), to juz popiera hamas i marzy o eksterminacji zydow xdddd
@solly To elementarz wojenki plemiennej, drogi Watsonie. Skoro nie popierasz A, to z pewnością popierasz B, tertium non datur. Znamy to z własnego podwórka, konflikt między pustynnymi pastuchami gdzieś na zadupiu świata też pod tę prawidłowość podlega.
@jonas no ale w przypadku izraela to jest szczegolnie podejrzane, bo o ile w internecie mozna sobie przeczytac wysrywy popierajace rosje w wojnie na ukrainie, to ani razu nie przeczytalem, zeby ktos chwalil hamas za swoja dzialalnosc, nawet wsrod komentarzy, ktore tlumaczyly, ze takie panstwo jak izrael nie ma prawa istniec, a jest tylko palestyna.
i ja juz nie wiem, czy wyznawcy izraela sa takimi idiotami, czy celowo stosuja takie tandetne manipulacje, bo to jest porazajace:
-izrael powinien przestac strzelac do palestynskich cywili
-tak, tak, najlepiej zeby sie poddali i pozwolili hamasowi zniszczyc caly kraj
nawet kurwa nie musze mowic co sadze o prawie do ziem, bo ja nie wiem i sie nie znam, po prostu nie podoba mi sie mysl o ludobojstwie jakiejs grupy, no ale przeciez zydzi musza sie bronic przed tymi wolontariuszami dowozacymi jedzenie do palestyny...
juz pomijam to, ze op wrzucil raz mema, w ktorym w ogole myli hamas z hezbollahem, troche dziwne zjawisko jak na czlowieka, ktory chce miec opinie na temat tej wojny
@solly Może w arabskojęzycznym Internecie znajdą się jakieś peany na cześć Hamasu czy tam Hezbollahu (przyznam się tu do ignorancji, dla mnie jedni i drudzy to jacyś szmatogłowi terroryści po prostu), ale w polskim niczego takiego nie widziałem poza oczywistym trollowaniem i raczej nie zobaczę. Ta pustynna wojna nas w ogóle nie dotyczy, nie mamy najmniejszego interesu w popieraniu jednej czy drugiej strony, a jakieś potencjalne rozlanie się konfliktu może zagrozić najwyżej blokadzie Kanału Sueskiego. Jakby mieli mało piachu do napierdzielania się tam, gdzie nikomu innemu nie będą przeszkadzać.
Z Ukrainą i kacapami sprawa jest zupełnie inna, bo nawet zakładając, że to nie nasza wojna w tym sensie, że oficjalnie polskie wojsko nie jest w nią zaangażowane, to jak najbardziej toczy się w naszym interesie i w kraju obok. Od jej wyniku może zależeć kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt najbliższych lat również w Polsce, więc zajmowanie się odległymi semickimi potyczkami najrozsądniej traktować w kategoriach akademickiej ciekawostki.
Zaloguj się aby komentować