To jakiś przykaz poleciał że teraz wszyscy narzekają na zakrętki?
Bo to chujowy wymysl
@tomasz-frankowski tak, KE nas uszczęśliwiła pół roku temu <_<
@VonTrupka no właśnie, pół roku. Ja również byłem zaskoczony jak pierwszy raz na taką trafiłem, ale z drugą już poszło dobrze. Przy trzeciej już nie zauważyłem, a ludzie się zachowują jakby mieli problem żeby ogarnąć tak proste czynności.
@tomasz-frankowski ja najzwyczajniej odrywam nakrętkę bo mi przeszkadza w piciu
wkurza mnie, że coraz trudniej jest oderwać bo coraz mocniej jest osadzona nakrętka na pasku
dzisiaj myślałem że wypieprzę fanciochę albo urwę całą szyjkę xD
@VonTrupka xD nie zmęcz się grubasie
@tomasz-frankowski to za dużo roboty na moje pulchne paluszki :<
Raz się uda to gówno zakręcić a raz gwint nie najdzie równo - myślisz, że zakręciłeś butelkę a ta suka cieknie..
Zakrętki przytwierdzili do butelek, straszne rzeczy się na tym świecie dzieją
@Fausto zapad upad
@Fausto czynnik ludzki w sprawach recyklingu jest nie do przejścia. podejrzewam że np. rezygnacja z czarnego plastiku w spożywce/kosmetykach byłaby już ostatecznym zamachem na prawa człowieka i powodem do wyjścia z UE.
@tomwolf chciałbym abyśmy mieli tylko takie #problemypierwszegoswiata ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Stashqo a to swoją drogą, mem wrzuciłem też trochę ironicznie dla krzykaczy
Czy tylko ja nagminnie wysłuchuję, jak ludzie się prują, bo mają korki przyczepione do butelki coli? Nie może jeden z drugim, niemota się napić normalnie. Rani swoje usta, nozdrza albo poleje sobie galoty nowe. Jeden typ ogolił sobie niechcący kawałek wąsa, drugi przyrzekał, że zaczepił tym o kolczyk w nosie i dopiero mu stary obcęgami uciął. Straż pożarna była już w drodze. Narzekania, że zła Unia nakazała i marchew to owoc a ślimak to ryba. A w ogóle to bez sensu, bo on sobie cwany i tak oderwie albo nożyczkami obetnie jak nie da rady, jak Niemce uparte mocniej przyspawają. Po co to w ogóle? Świata nie uratuje, jak ten kapsel do recyklingu pójdzie a nie w runo leśne. A polskie wargi znów krwawią ranione ciosem niemieckich instytucji.
No i może nie uratuje to świata, a może właśnie uratuje. Chuj to wie. Ja – człowiek światowy, blogger o gównie i poeta o gównie, filantrop, profesor prawa, noblista, akwarelista, kardiochirurg i mitoman, tego nie wiem. Co może więc wiedzieć na ten temat Sebek jeden z drugim, co wiedzę o świecie z filmów z żółtymi napisami czerpie? Z dupy przecież się to nie wzięło, ktoś policzył, że tak będzie korzystniej i lepiej dla środowiska, więc czemu nie spróbować? Ja to myślę w ogóle, że to te same typki się awanturują o te kapsle nieszczęsne, co ich produkty wege w sklepie oszukują, że są mięsem. Wielka awantura na cały Internet, bo hamburger to ma być mięsny, kabanos ze świni, a każde odstępstwo to próba odebrania wolności przez komuchów. Jakoś ja potrafię sobie kupić mięso w sklepie. Jak opakowanie kabanosów jest w stanie cię oszukać to nie zasługujesz na to, żeby decydować o tym co jesz. Żryj co kupiłeś. I tak dobrze że w smaku poczułeś. Ile osób nieświadomie wpierdala produkty bezmięsne jako mięsne? Aż sam przejrzałem lodówkę, ale w sumie, jeśli dałbym się oszukać raz, to czemu nie drugi? Teraz już sam nie wiem.
Jest jeszcze jednak druga strona tych nieszczęsnych kapsli przy coli. Co jeśli ktoś robiąc wyliczenia, że butelki wracają do fabryk na recykling a kapsle nie, wziął pod uwagę Polskę? Zauważył, że w Polsce jedzie w świat 5 miliardów butelek z kapslami, wraca 4 miliardy butelek a kapsli kurwa tylko miliard. Przecież tutaj te kapsle się zbiera rzekomo dla chorych dzieci i piesków maleńkich, upośledzonych. Komuś tam w centrali zarządzania światem się pojebało, bo Polacy masowo te kapsle wywozili, chuj wie gdzie. No i dochodzimy do kwestii zasadniczej. Co się działo w takim razie z tymi nakrętkami jeśli nie szły do skupu? Miliardy takich korków z zajebistego, grubego plastiku. Milutkie w chuj w dotyku, stawiają przyjemny opór przy próbie zgniecenia w dłoni. Wszystko gdzieś tam zgromadzone, przez jakiegoś pojeba sterującego tymi zbiórkami. Pieski wciąż upośledzone a on siedzi, kąpie się w tych kapslach. Powypychane ma nimi kieszenie. Wszędzie je ma, wszystko z nich. Meble porobił, szafki, stoły, krzesła, łóżka, małe AGD. Nosi ze sobą stale, torby pełne, w majtkach upchane i w skarpetach. Napiwki nimi daje w restauracjach. Leży sobie teraz na nich. W wannie z nich, wypełnionej nimi. Śmieje się i pisze posty o tych kapslach na swoim blogu o gównie. Tak. To ja to ukartowałem. Na złość wam głupie chuje, co nie potraficie pić z butelki bokiem.
#pasta
Kurwa, jak widzę te bierność płynąca ze słów niektórych tutaj to mnie skręca xd A jak wam każą od jutra chodzić z kamieniem uwiazanym do nogi to też powiecie ze się można przyzwyczaić?
Oczywiście że można, tylko po co utrudniać sobie życie, jeżeli nie płyną z tego żadne konkretne korzyści? W życiu nie chodzi o to żeby je sobie ułatwiać?
@tomwolf ja to gówno i tak zawsze odrywam, kiedyś przez te jebaną zakrętkę wylałem całą colę na podłogę
W przypadku wody mnie to nie denerwuje. W przypadku moich ulubionych mullerów pitnych już mnie denerwuje, bo jak biorę ten ostatni łyk, to muszę przechylić butelkę do góry i wtedy z przyczepionej zakrętki spada mi kropelka lub kilka na twarz.
@tomwolf Płatki śniegu się zesrały. Jakbym tylko takie miał problemy, to byłbym szczęśliwym człowiekiem
Zaloguj się aby komentować