@Barabarabasz7312 dla mnie to zawsze będzie Smith. Zawsze jak LOTR oglądam to cisnę pompke jak są sceny z nim 😅

@szystah92 zdecydowanie, bez Weavinga Matrix nie byłby tak fenomenalny.

@Odczuwam_Dysonans zdecydowanie. Kapitalnie zagrał

@Odczuwam_Dysonans jedynka była kozacka ᕙ(͡°‿ ͡°)ᕗ

@szystah92 @Barabarabasz7312 noo, pamiętam jak pierwszy raz ją obejrzałem na TVNie, coś w okolicach końca 2001. Mega wrażenie na mnie wywarł ten film. Na szczęście nagrałem go wtedy na VHSa i później z kumplem katowaliśmy tą kasetę

A potem parę miesięcy zbierałem na soundtrack:

https://wykop.pl/wpis/62606025/retro-ciekawostka-wiedzabezuzyteczna-zwiazana-z-ma

i chociaż film jest po prostu napisany świetnie, to aktorzy stanęli na wysokości zadania i dzisiaj nie wyobrażam sobie innej obsady.

@Odczuwam_Dysonans u mnie jedynkę miał brat na VHS (oryginał i chyba wciąż leży gdzieś u rodziców), ale byłem za mały kajtek, i nie pozwolono mi wtedy oglądać. A później.. cóż, najlepszy film życia. I tak pozostało do dziś

@szystah92 ja w dwutysięcznych namiętnie oglądałem jedynkę (animatrix, dwójkę i trójkę niby też parę razy, ale bez podjazdu jeśli chodzi o ilość odtworzeń), kaseta pewnie była dobrze dojechana, ciekawe czy gdzieś dalej jest. Podobnie było z Falloutem 2, lata fascynacji. Ulubiony film i ulubiona gra. Gdzieś w okolicach matrixa drugiego m nawet udało się dorwać w lumpeksie długi płaszcz i był zajebisty rodzice na szczęście rozumieli ocb.

I tak zarówno do Matrixa jaki i do starych Falloutów nie podchodziłem już ponad dekadę. Ale wiem że któregoś luźnego dnia jak usiądę to pierdolnę maraton może z nową odsłoną, a przynajmniej obejrzę jedynkę, i będę się świetnie bawić i nostalgnę i w ogóle :3 i tak samo z Falloutami - wiem, że wiele osób ma problem z powrotem do starych gier, ale ja jakoś jestem retroodporny i zawsze mile mi się wraca do starych tytułów. No a że Matrix jest dalej świetny to nie mam wątpliwości. Dużo by można pisać, myślę że raz w życiu się zdarza taki film, mimo że jest wiele innych które też uwielbiam.

Jest też jeszcze jedna okoliczność która wzmaga moją nostalgię względem tamtych klimatów. Jarałem się tymi pozycjami w opór razem z najlepszym przyjacielem. Nie ma go już na tym łez padole kilka dobrych lat, ale to dobre wspomnienia, i tym przyjemniej będzie wrócić.