@ZygoteNeverborn a moim bardzo trafne

@bartek555 Ja wiem, mamy zupełnie odmienne poglądy, ale mogli wziąć coś klasycznego a nie takie coś.

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta fonetyka danego języka dodaje jego trudności a w Europie Polski chyba jest najbogatszy fonetycznie?

Zresztą jak łatwa jest nasza fonetyka niech świadczy fakt, że większość nie wie po co jest ch i h czy rz i ż, bo większość prawie samo wymawiają te znaki. Zaś wymawianie ch poprawnie to można jest nawet dostać od innych opieprz za "hamskie zahowanie" jakby to powiedzieli xD

Taki łatwy język, że takich podstaw jak wymowa wszystkich dźwięków to za dużo xd

@DiscoKhan a weź zalinkuj do aktualnego źródła o tych gloskach.

To jest regionalizm, a ty piszesz, jakby to było w korpusie zapisane

https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/h-i-ch;13372.html

Równie dobrze można mówić, że angielski prosty, a nawet nie uczą gwary liverpoolskiej

@Felonious_Gru ale wiesz o tym, że dałeś przykład gdzie z powodu zbyt bogatej fonetyki ch wymarło w ciągu ostatnich 80 lat? xDl

U w moim narzeczu ch też jest bezdźwięczne, uaktywniło mi się mocniej jak zacząłem się holenderskiego uczyć, bo ichniejsze "g" - w niektórych dialektach - bardzo podobnie się wymawia.

To że ten nas język się upraszcza to akurat jest argument za tym, że Polska język trudna język xD

@DiscoKhan 

wiesz o tym, że dałeś przykład gdzie z powodu zbyt bogatej fonetyki ch wymarło w ciągu ostatnich 80 lat? xDl

No ale uczysz się aktualnego języka czy wersji sprzed stu lat?

To że ten nas język się upraszcza to akurat jest argument za tym, że Polska język trudna język xD

Angielski też się upraszcza mimo, że nie jest uznawany za trudny

P. S. Zamiast potwierdzić swoje słowa to podważasz sens moich pytań, gratulacje xd

większość nie wie po co jest ch i h czy rz i ż, bo większość prawie samo wymawiają te znaki.

@DiscoKhan kolego o czym ty piszesz jak w Małopolsce nikt nie potrafi wypowiedziec poprawnie "trzy"

@DiscoKhan tak jak pisałem - język nie jest szczególnie trudny, mamy po prostu trudne dla obcokrajowców dźwięki. I nie ma w tym nic dziwnego, skoro uczymy się je wymawiać na dość wczesnym etapie życia i ma to wpływ na nasze ogólne możliwości foniczne (nie chce mi się szukać lepszego określenia), które bardzo trudno jest nadrobić w dorosłości.

Pałowanie się do rzekomej trudności polskiego, bo mamy w nim sporo fonemów, mnie śmieszy.

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta tylko ta wymowa nie jest trudna, jest niemożliwa. Jak nie nauczysz się wymawiać "ą" albo "ę" do bodajże 10 Roku życia to któraś tam chrząstka w jamie ustnej zaczyna twardnieć i jest to po prostu fizycznie niemożliwe żeby bez operacji ukształtowała się w taki sposób żeby dało się wymawiać te głoski. To jest pewien problem, nawet jak ktoś jest w Polsce od 16 roku życia i żyłby tutaj 30 lat to po dwóch-trzech zdaniach zawsze da się wychwycić że to nie jest osoba stąd, nawet jeżeli akcent ma już całkowicie polski.

Mało który język jest aż tak hardkorowy pod tym względem żeby wymowa w miarę poprawną nawet podstawowych głosek była często nieosiągalna dla kogoś z zagranicy.

@Felonious_Gru ja się uczyłem takiej wersji jaką miałem w domu, jak się odzywam to ludzie mnie też rozumieją także chyba taki kompletny archaizm to nie jest? xD

Nic ci nie poradzę, że ten mój polski jest trochę inny niż twój i mam inną perspektywę na ty na ten temat. Znowu jak mówię, że nie jestem całkiem Polakiem to inni się w głowę pukają, bo co ja odpowiadam. Nie idzie tutaj dogodzić w kraju, jak się per Kurp przedstawię źle, jak jako Polak to ja polskiego nie znam i weź bądź tu mądry xd

@DiscoKhan 

chyba taki kompletny archaizm to nie jest? xD

Zdecyduj się xd

Przed chwilą pisałeś, że coś wyszło z użycia 80 lat temu, a teraz, że to nie jest archaizm.

Wcześniej miałeś obiekcje co do tego, że w szkolach nie uczą tego, co teraz sam określasz regionalizmem.

I dziwisz się, że ciężko w tym kraju dogodzić.

@DiscoKhan no i przecież o tym piszę. Tylko że dla mnie to wciąż nie jest dowód "za" trudnością polskiego, bo zwyczajnie nie jest to kwestia nauki, tylko pewnych predyspozycji wynikających z języka ojczystego. Moim zdaniem, trudność języka to przede wszystkim złożoność jego ortografii i różne leksykalne kwiatki.

Mam oceniać to, że akurat ktoś urodził się w jakiejś Hiszpanii albo innej śmiesznej wysepce na Oceanie Indyjskim i przez to zawsze będzie słychać jego akcent? No nie.

@w0jmar o czym Ty mówisz XD