Co lepsze? Wino czy drozdzowki w sklepikach szkolnych? :3
Kakauko!
@moll oo kakauko w szkole by bylo w pytke! :3
@GtotheG bo zwycięzca w tej kategorii jest tylko jeden
@moll, @GtotheG U mnie było mleko ze strasznie wyglądającego wiadra.
@KochanekJaroslawaKaczynskiego współczuję
@moll Wolałbym kakauko, ale czas w jedną tylko stronę się kieruje.
Ja miałem piwo. Ale to na studiach. Z drugiej strony w oficjalnej knajpie studenckiej w piwnicy budynku wydziału. W ciągu dnia, więc i w trakcie, kiedy na górze były wykłady, seminaria i inne takie pierdoły. Nie wiem, na ile to było powszechne na innych wydziałach i uniwersytetach
@KLH2 u mnie nie bylo
Wiadro ( ‾ʖ̫‾)
jeśli to prawda, to bardzo słabo :/
@slawek-borowy ludzie dodawali komentarze pod tym postem i byla to prawda, faktycznie dawali dzieciom wino, pozniej weszlo ograniczenie od 14 lat za zgoda rodzicow xD a pozniej calkiem wycofano.
Na poludniu w rejonach gdzie wino jest bardzo wazna czescia kultury maja taki jakby chrzest domowy gdzie naklda sie na usta niemowlaka warstwe winiacza, coby mlody wiedzial jak zycie ma smakowac. Bardzo popularnym okresleniem na wino jest tam « sang de la terre » ( krew ziemi).
Zaloguj się aby komentować